Phoenix Suns grają w tej samej lidze, co Philadelphia 76ers, dlatego w tym sezonie nie mają już szans na zwycięstwo w kategorii największe rozczarowanie. W ostatnich tygodniach wydają się jednak usilnie ich gonić i raz po raz przegrywają mecze, a każdy z nich może mieć niebagatelne znaczenie w kontekście walki o playoffy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
„Przyszłość Suns ma na razie barwę smoły.” – Sebastian rozkręca się w rzemiośle!
Ciekawe, dlaczego projekt oparty o trzech graczy na maksymalnych umowach, z czego dwóch po prime, nie wypalił na zasadach nowego CBA, hmmm?
Żodyn się nie spodziewał
Wysłać Kevina do OKC za te 7 (czy ile tam Presti zachomikował) pierwszorundowych a następnie te 7 oddać za Flagg’a, Booker’a do SAC za dwóch Litwinów i w następnym sezonie grać czasami na trzy wieże. Fck small/mikro ball 😂
No tak, bo pewnie OKC już znudziło się wygrywanie i stwierdzili, że teraz trzeba coś utrudnić bo jeszcze ktoś powie na koniec sezonu, że to mistrzostwo z gwiazdką bo grali bez KD. Oh, wait a minute…