Rzutówka: Zachód przed drugą częścią sezonu

0
fot. NBA League Pass

Po kilkudniowej przerwie NBA wraca do gry na drugą część sezonu regularnego. Tę znacznie krótszą część (większości drużyn zostało mniej niż 30 meczów), ale już decydującą, która w dodatku zapowiada się wyjątkowo interesująco po transferowych zmianach i przy wyrównanej rywalizacji w obu konferencjach.

Wracamy dzień wcześniej niż zwykle, nadrabiając odwołany w styczniu mecz.

(13-39) Charlotte @ (32-20) LA Lakers 4:00

LeBron James przesiedział ASG, żeby się podleczyć i przygotować swoje ciało na finisz sezonu. Wczoraj brał udział w treningu drużyny, ale jego występ dzisiaj jest pod znakiem zapytania. Los Angeles Lakers zaczynają od back-to-back, jutro będą w Portland, więc bardzo możliwe, że James zagra tylko w jednym z tych meczów. Podobnie jak Luka Doncić, którego minuty nadal jeszcze mają być uważnie monitorowane.

Przyjazd Charlotte Hornets do LA oznacza, że Mark Williams będzie miał okazję zmierzyć się ze swoją niedoszłą drużyną, która najpierw zapłaciła za niego wysoką cenę, a po bo badaniach medycznych odesłała z powrotem do Charlotte. Po odwołaniu transferu Williams nie dołączył do zespołu, opuszczając cztery mecze przed ASW. Hornets najprawdopodobniej dali mu czas, żeby wszystko sobie poukładał po tym dużym zamieszaniu, ale oczekuje się, że teraz już wróci do gry. LaMelo Ball, który przed ASW znowu podkręcił kostkę, też powinien pojawić się na parkiecie w Crypto Arena.


Spójrzmy na sytuację w tabeli Zachodu przed drugą częścią sezonu:

1) OKLAHOMA CITY THUNDER 44-10

Uciekli konkurencji i mogą być pewni utrzymania pierwszego miejsca, ale mogą jeszcze bardziej dominować, bo dopiero teraz powinni pokazać pełnię swoich możliwości, kiedy zaczną wreszcie grać w najmocniejszym składzie. Chet Holmgren ma za sobą pierwsze trzy występy po kontuzji i dopiero odbudowuje formę, ale już pierwsze 49 minut wspólnej gry z Isaiahem Hartensteinem wygrali +30.

2) MEMPHIS GRIZZLIES 36-18 (8 meczów straty)

Ja Morant, Jaren Jackson Jr i Desmond Bane rozegrali razem tylko 24 mecze, a mimo to Grizzlies są drugą drużyną Zachodu. Ale teraz dużo bardziej będą potrzebowali regularnej gry swoich liderów, bo według Basketball-Reference, przed nimi jeden z najtrudniejszych terminarzy w lidze, podczas gdy wcześniej korzystali z najłatwiejszego na Zachodzie. Póki co, mają fatalny bilans 3-10 przeciwko pozostałym ekipom z top6.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.