
Już 25 lat minęło od czasu niezapominanego występu Vince’a Cartera, który swoimi genialnymi wsadami wyrzucał nas z foteli i tak jak wtedy, All-Star Weekend znowu odbywa się w Bay Area, dlatego oczywiście zostało to przypominane minionej nocy w Chase Center.
Od tamtego konkursu tylko jeden zrobił na mnie równie duże wrażenie, kiedy rywalizowali Aaron Gordon i Zach LaVine.
Slam Dunk Contest dawno już stracił swoją magię, ale w ostatnich latach znowu mamy okazję oglądać naprawdę zdumiewające wsady, bo jest Mac McClung.
Zawodnik Osceola Magic jest niczym pro-dunker, który wszystko ma dokładnie przemyślane, przygotowane i wypracowane do perfekcji. Wychodzi i robi rewelacyjne show, sprawiając, że przez chwilę staje się gwiazdą wśród gwiazd NBA, a my nie musimy narzekać na konkurs wsadów. Dzięki niemu ten konkurs żyje.
Teraz przyjechał po trzecie z rzędu zwycięstwo i już po pierwszym dunku – gdy przeskoczył nad samochodem i wsadził piłkę oburącz tyłem, WOW! – było wiadomo, że zostanie pierwszym w historii, który zaliczy three-peat.
Stephon Castle był bez szans. Także zaprezentował bardzo ładne wsady, ale to jednak nie było to samo. McClung był na innym poziomie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Jak to Matas mówił:
,,Mam kilka wsadów, których ludzie nigdy wcześniej nie widzieli”
Dotrzymał słowa.
push off’y przy każdym wsadzie i brak różnorodności osobiście wole klasycznych dunkerów. Niech ta liga wylozy kilka mln $ na Moranta, Edwardsa, Ziona dołozy jakiegoś Toppina czy S. Barnes’a i ten konkurs zacznie budzić zainteresowanie, bo za chwilę nikt nie bedzie chciał tego oglądać.
Wiało nudą od tych dunków Mclunga, wszystko na jedno kopyto.
Brawo CP
Intelekt > atletyzm
Również jestem #teamSpurs w tej sprawie. To nie była luka w zasadach tylko kompromitująco durne przepisy w tym konkursie.
Wszystkie te auta, drabiny itd. powinny być zakazane. Osobiście za finał wybrałbym Castle jak zwycięzcę, a CP powinien złożyć odwołanie
Jason Richardson w 2003 > wszystko co było później
Konkurs LaVine-Gordon IMO najlepszy (nawet jeśli z werdyktem do tej pory się nie zgadzam).
chyba się starzeje bo nie ekscytują mnie te wsady kompletnie
Mnie już cały weekend gwiazd nie ekscytuje od dawien dawna. Nie wiem co by się musiało stać, żebym zmienił zdanie.
Castle był piękny w powietrzu. To jego weekend. Mam nadzieję że pokaże tym OGs dzisiaj
najciężej pracujący biały chłopak około nba, wymyślił, wytrenował i zrobił wszystko jak trzeba, za pierwszym podejściem, na dużej scenie – bardzo szanuję
Team Flight Brothers chcieli żebyś uwierzył w tę bajkę i udało im się :)
Oni starannie wyreżyserowali to “widowisko” żeby McClung wygrał. Chyba wszystkie dunki w tym “konkursie” były zaproponowane przez nich, oni uczyli zawodników i dobierali im odpowiednie numery. Każdy dunk McClunga był z push offem (odepchnięcie się z piłką od kolesia trzymającego piłkę) co powinno być zauważone i powinno obniżać ich notę.
A to co robił Andre Jackson Jr. i noty za jego dunki to jakiś żart.
zapewne masz oczywistą rację, co nie zaprzecza stwierdzeniu, że naumiał się, wyćwiczył i… nie spartolił :)
to też prawda :)