Wake-Up: Jayson pojechał Knicks w MSG. Statement OKC w Memphis

13
fot.

Jayson Tatum już w pierwszej minucie sobotniego meczu zrobił artystyczny in-and-out kozioł i z dwutaktu dał oburącz wsad ponad całym, calutkim, od stóp do głowy Preciousem Achiuwą. Gwóźdź. Za moment, z kozła, zrobił w pick-n-rollu swój popisowy numer i trafił za trzy. A jako, że po drugiej stronie boiska znowu krył Karla-Anthony’ego Townsa, drugi w tym sezonie mecz Celtics i Knicks wrócił się do pamiętnego, pierwszego dnia sezonu.

Tym razem tylko to kibice w MSG mogli oglądać, jak Jayson Tatum aranżuje mecz z Knicks tak, że nie czuje, by ktokolwiek mu przeszkadzał. Wszystkie piłki, nawet oddawane, wracają do niego, Luke Kornet podaje mu zbiórkach w ataku, a kostki Achiuwy same się podkręcają, gdy wychodzi przed niego z piłką.

Nie czuł Knicks. Gdy kozłował lewą ręką przed absolutnie-porywająco miękkim “dropem” Townsa, to jedyną rzeczą której mu w sobotę brakowało była ozdobiona stalowa, kelnerska taca, na której leżałaby kolektywna dupa Knicks. Tak, dupa Knicks. Bo dupa Knicks była serwowana wszystkim kibicom Bockers w Madison Square Garden i przed telewizorami.

Nie można tak ospale przychodzić na mecz z Bostonem i spudłować dziesięciu pierwszych rzutów. Nie można przegrywać 33-50 – coś musi wrócić. Np. “serce i dusza” albo gość obrażający z trybun matkę Paytona Pritcharda. Ten mecz był w dodatku w ESPN!

Tym co nie działa dla Knicks w matchupie z Celtics jest to, że ławki obu klubów były latem na tym samym obozie umiejętnościowym Radosława Hyżego i Bronny’ego Jamesa. Więc kiedy Jayson wreszcie nie trafił jumpera z dwóch metrów – niekrytego! – Neemas Queta był przed obręczą, niekryty, żeby łatwo zebrać piłkę i faul. W kolejnej akcji miał już cztery zbiórki w ataku, a nie dobiegła jeszcze końca druga kwarta.

Potrzebna iskra przyszła od Toma Thibodeau, który, w tym meczu granym bez OG, KP i Jrue, na drugą połowę wstawił Milesa McBride’a w miejscu poniewieranego Achiuwy. Knicks zebrali się na chwilę, nagle Al Horford kryć musiał Bridgesa, i Knicks atakowali Korneta, który krył Josha Harta, czyli tak jak to Celtics przeważnie używają w tym matchupie swojego centra. Joe Mazzulla szybko jednak odpowiedział, wprowadzając lepiej rymujący się z McBride’em atletyzm Quety i Boston kontynuował granie zwykłego pick-n-rollu na szczycie – bez “spain”, nic wymyślnego. Piłka była w rękach Jaysona Tatuma.

Run 16-3 był natychmiastową odpowiedzią, do której Jayson dodał jeszcze side-step za trzy na Bridgesie. Mecz był praktycznie skończony, a było jeszcze 14 minut do końca. Mówisz? Tatum nie skończył jeszcze: w dwóch akcjach po sobie poszedł z Bridgesem do lewego post, skąd trafił dwa niemal identyczne fade-away’e. Totalny disrespekt – tak jak trójka z dwójkowej akcji z White’em, którą trafił w kolejnym posiadaniu.

Dzielił i rządził. Siła fizyczna, której nabył w ostatnich latach, pozwala mu dochodzić do swoich klepek i nie dać się z nich zabrać. Mikal Bridges to żaden Ron Artest – bardziej światowy pokój. Tatum pokazał dokładnie to w sobotę – dystyngowanie, stylowo i z wyższych sfer. All-NBA 1st występ i przypomnienie, kto był MVP finałów konferencji i że droga do tych dużych Finałów cały czas prowadzi przez Boston.

Rockets @ Mavericks 105:116 Sengun 30 – Davis 26/16/7
Pacers @ Lakers 117:124 Siakam 23 – Reaves 45/7/7
Hawks @ Wizards 125:111 Young 35/14a – Carrington 23/7a
Spurs @ Magic 111:112 Wembanyama 18/9z – Wagner 33/12z
Trail Blazers @ Timberwolves 98:114 Simons 21 – McDaniels 30/10z
Thunder @ Grizzlies 125:112 Shai G. 32/8a – Bane 20/9/5
Warriors @ Bulls 132:111 Curry 34 – White 27
Celtics @ Knicks 131:104 Tatum 40 – Brunson 36
Nuggets @ Suns 122:105 Jokić 26/11/9 – Booker 24
Pelicans @ Kings 118:123 Williamson 40 – Sabonis 27/16z
Jazz @ Clippers 110:130 Clarkson 24 – Zubac 26/16/5

19 punktów Tatuma w trzeciej kwarcie to jego najlepsza kwarta w tym sezonie. Po tym jak poprowadził Celtics w tym tygodniu do wygrania w Cleveland, tylko był lepszy w Madison Square Garden. Choć było już 96-74, to jeszcze został na boisku w czwartej kwarcie, by ukołysać Knicks, którzy wyglądali bezradnie, ale też zadziwiająco słabo fizycznie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

13 KOMENTARZE

  1. widac bylo jak wazny jest PJ dla dallas, jak zszedl z kostka chyba wtedy poszedl ten run houston; ogolnie dallas mega pozytyw, fajnie sie bedzie ich ogladac, a jeszcze kyrie narazie spokojnie, widdac ze chyba wszyscy chcieli oddac pole AD zeby dobrze wypadl bo praktycznie rozgrywal wiekszosc meczu poki gral
    jeszcze kilka takich meczy i placzki zapomna o luce

    6
    • @Mac
      Nie ogarniasz tematu, nie chodzi o kilka meczy tylko o to że za 2-3 lata Dallas będzie w czarnej dupie. I każdy superstar czy nawet all-NBA się dwa razy zastanowi czy warto grać dla Mavs skoro potrafią wymienić franchise playera.
      ps spójrz wstecz co zrobił Cuban kiedy zdobyli pierścień i jak mu się to odbija czkawką przez lata, jak widać ludzie nie uczą się na błędach innych

      9
  2. Morant jeszcze w 2021/22 był na równi z SGA, albo był od niego lepszy. Napisać, że w dzisiejszym meczu Shai (który i tak pudłował) był dwa razy lepszy, nadal wygląda na niedomówienie. Ja nadal ma trochę tego rozgrywania, ale przez te kontuzje wygląda na tak zmęczonego i pozbawionego eksplozywności, że aż ciężko go poznań.

    10