Cokolwiek nie wydarzyłoby się przed samym trade deadline, możemy mieć poczucie spełnienia po wymianach, które dokonały się w ostatnich kilkudziesięciu godzinach. Być może na tym nie koniec, ale warto zauważyć, że coraz ciszej mówi się o Jimmym Butlerze, czy o Bradleyu Bealu, a więc o zawodnikach, którzy teoretycznie mieli być gwiazdami pierwszych dni lutego.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Znaleźliśmy się więc w momencie, w którym trzykrotny All-Star nie dość…”
gdyby był aktualnym all-starem to byłoby to może i do przełknięcia, ale on był all-starem 4 lata temu!
Hm. A czy o to właśnie nie chodzi w klauzuli no trade? Gość może sobie wybrać grę na jamajce – ma takie uwarunkowania kontraktowe, to niby czemu ma iść komukolwiek na rękę?
Krótkowzroczność osób zarządzających na topowym szczeblu sportowym nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać 🙃