Rzutówka: Kto do All-Star Game?

1
fot. NBA League Pass

Trade deadline zbliża się wielkimi krokami i temperatura plotek transferowych coraz szybciej wzrasta, ale wcześniej, jeszcze w tym tygodniu ważnym wydarzeniem w NBA będzie ogłoszenie składów na All-Star Game. W nocy z czwartku na piątek poznamy nazwiska 14 rezerwowych z obu konferencji.

Tradycyjnie wybrani zostaną przez trenerów i tradycyjnie mówimy o „rezerwowych”, choć w nowym formacie ASG pięciu z nich będzie starterami. Zmienił się tylko format rozgrywania „meczu”, wszystko inne pozostaje bez zmian, więc z każdej konferencji na ławce będziemy mieli trzech graczy forncourtu, dwóch guardów i dwa dodatkowe miejsca bez przydziału pozycji.

Tak wyglądają moje wybory:

1) Wschód – forntcourt

Evan Mobley (18.1pkt, 8.9zb, 1.4blk, 57/41/76%) – Rozwój jego ofensywnej gry jest jednym z kluczowych elementów fantastycznego sezonu Cavaliers, tym bardziej, że pozostaje też świetnym defensorem. Jest najbardziej plusowym graczem w Cleveland i ma najwyższy wskaźnik NetRtg (12.7) spośród wszystkich zawodników pierwszopiątkowych na Wschodzie.

Jaylen Brown (23.1.pkt, 6zb, 4.8ast, 45/32/74%) – MVP zeszłorocznych finałów stracił swoją skuteczność i rozgrywa nieco słabszy sezon, ale nadal pozostaje drugim najlepszym zawodnikiem obrońców tytułu, którzy pozostają jednym z głównych kandydatów do kolejnego mistrzostwa.

Pascal Siakam (20.2pkt, 7.4zb, 3.4ast, 53/41/74%) – Powinien tu być Franz Wagner (23.7pkt, 5.6zb, 5.4ast), który fantastycznie prowadził Orlando Magic w pierwszej części sezonu, ale mimo że udało mu się wyleczyć szybciej niż oczekiwano, kontuzja pozbawiła go szansy na debiut w ASG. Rozegrał ponad połowę meczów Magic (28 z 48), ale też ponad 500 minut mniej od Siakama. A jeśli nie Franz, następny w kolejności jest właśnie Siakam, który nie opuścił żadnego meczu i od samego początku sezonu – w odróżnieniu od swoich kolegów z Indiany – prezentował równą, wysoką formę.

2) Wschód – guards

Cade Cunningham (24.8pkt, 6.4zb, 9.4ast, 45/36/83%) – Wreszcie dostaje lepsze wsparcie, jeszcze bardziej poprawił swój rzut i stał się prawdziwym liderem, o którym od dawna marzyli w Detroit. To głównie dzięki niemu Pistons odbił się od dna i są na dobrej drodze do playoffów. Jest ósmym najlepszym strzelcem na Wschodzie i trzecim podającym całej ligi.

Damian Lillard (25.3pkt, 4.7zb, 7.3ast, 45/38/92%) – Rozgrywa lepszy sezon niż poprzedni (podczas którego zgarnął MVP All-Star Game), może pochwalić się zdobytym pucharem i razem z Giannisem wciągnął Bucks do top4 Wschodu mimo fatalnego startu.

3) Wschód – wild cards

Tyler Herro (24.1pkt, 5.6zb, 5.4ast, 47/40/87%) – przeniósł w końcu swoją grę na wyższy poziom, stał się efektywnym strzelcem, liderem ofensywy Heat i rozgrywając najlepszy sezon kariery, trzyma drużynę w grze o bezpośredni awans, mimo tego całego zamieszania z Butlerem.

Darius Garland (21.7pkt, 2.5zb, 6.8ast, 50/43/88%) – w styczniu to on jest najlepszym strzelcem Cavaliers, a w przeliczeniu PER-36 jest piątym najlepszym strzelcem wśród gaurdów Wschodu i do tego zdobywa swoje punkty z fantastyczną efektywnością. Jego TrueShooting 63.3% jest niewiele niższe od wskaźnika SGA.

Zastanawiałem się nad Trae Youngiem, bo mimo że jego skuteczność poszła mocno w dół, jest wyraźnie najlepszym podającym NBA i poprawiło się jego liderowanie zespołowi. Ale Hawks dawno już stracili swój rozpęd i mają ujemny bilans. Chciałem też bardzo umieścić w składzie Tyrese’a Haliburtona, jednak na początku sezonu nie grał jak All-Star i dopiero rozkręcił się w drugiej połowie z tych 44 dotychczas rozegranych meczów. Na koniec jeszcze na chwilę zatrzymałem się przy Tyrese’ie Maxeyu, który od dziesięciu meczów zdobywa średnio 30 punktów. Stara się ciągnąc tych rozczarowujących Sixers, ale nadal pozostają tylko drużyną na 40% zwycięstw i nie zasługują na reprezentanta w ASG. Brak lepszych wyników przeszkadza też Zachowi LaVine’owi. LaMelo Balla nie brałem pod uwagę, opuścił za dużo meczów i zdecydowanie za mało wygrał.

4) Zachód – frontcourt

Victor Wembanyama (24.5pkt, 10.8zb, 3.9blk, 48/35/84%) – już teraz powinien znaleźć się wśród starterów zamiast startej gwardii.

Anthony Davis (25.7pkt, 11.9zb, 2.1blk, 53/30/79%) – gra swoją najlepszą koszykówkę od czasu mistrzowskiego sezonu, przejmując pierwszoplanową rolę w ataku i trzyma Lakers na zaskakująco dobrej, piątej pozycji.

Jaren Jackson Jr (22.8pkt, 6.2zb, 1.6blk, 50/36/78%) – stał się najważniejszym graczem w Memphis, bo podczas gdy Ja Morant opuszcza mecze, on jest dostępny i robi dużą różnicę po obu stronach parkietu. Jest najlepszym strzelcem trzeciej drużyny Zachodu i jedynym zawodnikiem w całej NBA, zaliczającym co najmniej 1.4 przechwytów i 1.4 bloków.

5) Zachód – guards

Anthony Edwards (26.3pkt, 5.7zb, 4.4ast, 44/42/83%) – nie rozgrywa może aż tak dobrego sezonu jakiego cała Ameryka oczekiwała po tym co robił w playoffach, ale umacnia swoją pozycję wśród największych gwiazd ligi.

W przypadku drugiego guarda pojawia się poważny problem, bo Luka Doncić opuścił za dużo meczów, a nie ma innego oczywistego kandydata. Norman Powell rozgrywa życiowy sezon i debiut w ASG w dziesiątym sezonie byłby świetną historią, ale nie przekonuje mnie do siebie jako All-Star. Jest najlepszym strzelcem LA Clippers i jest super efektywny, nie to co James Harden, ale to mimo wszystko Harden jest główną postacią drużyny. Harden jednak ze swoją skutecznością poniżej 40% i średnią 4.6 strat też nie wygląda jak All-Star. Devin Booker z rozczarowujących Suns nie zapracował na wyróżnienie. De’Aaron Fox miał świetny start sezonu, ale z każdym kolejnym miesiącem jego osiągnięcia są coraz gorsze (myśli już o przeprowadzce). Dlatego stawiam na kolegę Luki.

Kyrie Irving (24.1pkt, 4.5zb, 4.9ast, 48/42/90%) – Mavs ostatnio sporo przegrywają, ale przypomnijmy, że na początku stycznia w kilku meczach brakowało także Irvinga. Kiedy gra, drużyna ma bilans 22-15 (w tym 10-7 bez Luki).

6) Zachód – wild cards

Alperen Sengun (19.1pkt, 10.4zb, 5ast, 49/23/71%) – druga drużyna Zachodu i trzecia w całej NBA musi mieć swojego przedstawiciela w ASG, a Sengun jest ich najlepszym graczem.

Jalen Williams (21pkt, 5.5zb, 5.2ast, 48/35/79%) – drugi najważniejszy zawodnik najlepszej drużyny NBA, którego wszechstronność po obu stronach parkietu jest kluczowym elementem sukcesu ekipy z OKC. Kiedy zabrakło im środkowych, on przejmował tę rolę i jak na zawodnika nie mającego nawet dwóch metrów wzrostu świetnie radził sobie nawet jako rim-protector.

Gdyby patrzeć tylko na indywidualne statystyki, to przed nimi powinien zaleźć się Domantas Sabonis – 21pkt, najlepsze w lidze 14.6zb, 6.5ast i 60/48/77%. Rozgrywa kolejny świetny sezon, ale po raz kolejny może być jednym z większych nieobecnych w ASG. Konkurencja we frontcourcie Zachodu jest bardzo silna, a wyniki drużyny nie pomagają jego kandydaturze.


(14-33) Brooklyn @ (12-31) Charlotte 1:00
(23-23) Detroit @ (25-20) Indiana 1:00
(14-32) Toronto @ (6-39) Washington 1:00
(20-27) Chicago @ (32-15) Boston 1:30
(37-9) Cleveland @ (23-22) Miami 1:30
(28-18) Denver @ (31-16) New York 1:30
(24-22) Sacramento @ b2b (18-27) Philadelphia 1:30
(25-22) Dallas @ (12-35) New Orleans 2:00
(26-20) LA Clippers @ (20-23) San Antonio 2:00
(25-21) Minnesota @ (24-21) Phoenix 3:00
(37-8) Oklahoma City @ b2b (22-23) Golden State 4:00

7) Według Barry’ego Jacksona i Anthony’ego Chiang z The Miami Herald, Miami Heat są „ostrożnie optymistyczni”, że uda im się przehandlować Jimmy’ego Butlera przed trade deadline. Podobno rozmawiają z kilkoma drużynami, nie tylko z Suns.

8) Brain Windhrost donosi, że Heat obniżyli swoje oczekiwania co do ceny i są gotowi też przejąć nieco dłuższe kontrakty, o ile nie będą one zbyt wysokie. Wcześniej mówiło się, że nie chcą nic przekraczającego 2025/26, ponieważ celują w wolną agenturę 2026.

Na takie wieści czekali w San Francisco. Na początku miesiąca pojawił się raport, że Golden State Warriors nie są zainteresowani Butlerem, ale według Kevina O’Connora z Yahoo Sports, teraz znowu są w grze. Warriors, żeby móc przejąć Butlera, na pewno musieliby oddać umowę Andrew Wigginsa z opcją zawodnika na 2026/27.

9) Według Marca Steina, Toronto Raptors mogą być zainteresowani przejęciem Brandona Ingrama. Mają kilka schodzących kontraktów, na czele z $23mln Bruce’a Browna, mogliby też zaproponować Pelicans rezerwowego centra Kelly’ego Olynyka i pomóc im zejść z podatku, przejmując w wymianie więcej pieniędzy.

10) Minnesota Timberwolves przyjeżdżają dzisiaj do Phoenix. Licząc od playoffów, mają z nimi serię pięciu zwycięstw. W listopadzie Julius Randle rzucił game-winnera, ale wtedy w ekipie gości brakowało Kevina Duranta. Tak więc będzie to pierwszy w tym sezonie pojedynek Anthony’ego Edwardsa ze swoim idolem, od którego uczył się w czasie wspólnej gry w kadrze USA.

11) Denver Nuggets mają dopiero 19. defensywę w lidze i w ostatnich dwóch meczach przegrali właśnie przez swoją fatalną obronę, która nie potrafiła nikogo zatrzymać, tracąc łącznie 262 punkty ze skutecznością 53% z gry i 42% za trzy. Tym bardziej dzisiaj przed nimi niezwykle trudne zadanie, bo kontynuując trasę wyjazdową zatrzymają się w Nowym Jorku…

Pod koniec listopada, kiedy New York Knicks przyjechali do Denver, rozstrzelali się na najlepsze w sezonie 145 punktów. A teraz mają za sobą dwa kolejne mecze na 143.

12) Cleveland Cavaliers potwierdzili, że Deana Wade’a czeka dłuższa przerwa z powodu kontuzji prawego kolana i na razie mówi się o co najmniej dwóch tygodniach. Natomiast według Chris Fedor z Cleveland.com, tyle samo czasu może jeszcze potrwać leczenie Isaaca Okoro, który opuścił 8 ostatnich meczów, a wcześniej też 8 w grudniu z powodu kontuzji prawego barku.

13) NBA ogłosiła wczoraj listę zawodników wybranych do Rising Stars10 debiutantów, 11 drugoroczniaków i 7 z G-League (podobno Bronny James zrezygnował z zaproszenia). Na liście znaleźli się także kontuzjowani zawodnicy, którzy na pewno nie zagrają – Brandon Miller, Derek Lively i Jared McCain, więc trzeba będzie wybrać kolejnych na zastępstwo. Także dla Victora Wembanyamy, bo All-Stars nie grają w piątek.

Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (1373): Wita miasto Wąwolnica
Następny artykułWake-Up: Knicks dali Nuggets lekcję. 52 Shaia. Maxey dla 76ers

1 KOMENTARZ