Wake-Up: Daigneault pożarł Thibsa w MSG. Kings podbili Boston!

Po drugim timeoucie i ciężkim początku meczu, Mark Daigneault zdjął Isaiah Hartensteina, wprowadził małego Isaiah Joe – Towns wylądował nagle w obronie na Lu Dorcie, który wyprowadził piłkę przez połowę. Joe – rezerwowy snajper Oklahomy – ustawił się przy linii końcowej, ruszył, sprintem pobiegł w kierunku Dorta, ale odbił lekko w lewo, wybiegł za linię za trzy, obrócił się, złapał podanie – był niekryty. Towns i Hart byli tam, gdzie Dort.

Ten rzut za trzy Małego Joe był początkiem runu 13-2. OKC przeszli bardzo szybko do swojego mikroballu. Ale jest jeszcze jedna rzecz: jeśli w miejscu Dorta byłby rozgrywający, to mniej mobilny Towns nie byłby na nim, Knicks zmieniliby krycie, Daigneault nie zagrałby tej akcji.

Dziesięć minut później OKC zagrali podobną akcję. Hartenstein stawiał zasłonę Jalenowi Williamsowi, który miał piłkę. W tej samej chwili Mały Joe pobiegł tą samą co wyżej ścieżką – Towns i Hart raz jeszcze się nie zrozumieli. OKC byli już tymczasem w trakcie niszczenia ofensywnie-płaskich-w-piątek Knicks 51-29. Mecz był tak inny, niż ten tydzień temu w piątek w Oklahomie, gdy Knicks prowadzili dwucyfrowo przez trzy kwarty – zanim rozjechał ich blitz OKC, i przegrali dwa następne mecze.

Cztery minuty po kolejnej trójce Joe, Hart raz jeszcze był na nim. Ale tym razem zawodowy shooter OKC – coś więcej niż stojący i czekający na piłkę shooter – wyszedł po zasłonie bez piłki na prawym skrzydle, dostał ją, pod presją Harta zrobił tylko dwa kozły, oddał piłkę do Hartensteina, następnie ściął ze szczytu do obręczy, ale przed nią skręcił w lewo i zbiegł do rogu. Tylko, że kiedy to robił, Shai Gilgeous-Alexander już wyszedł po piłkę do Hartensteina, odebrał ją z rąk do rąk, Hartenstein ściął do obręczy – Hart został więc pod koszem, by pomóc. To było ścięcie-Stepha – to co zrobił Joe. Dwa podania później Mały Joe był niekryty w rogu. Było już 65-37.

Isaiah Joe to ten jeden rezerwowy Oklahomy, który wnosi na boisko swój osobny playbook – musisz być przygotowany, a w meczu uważny. Może nie zeskautowałeś jego zagrań dokładnie, bo szybko wszedł z ławki, a będąc guardem-wingmanem skupiałeś się, jak zatrzymać Shaia?

Może zostałeś złapany na oglądaniu Shaia?

Drużyna Toma Thibodeau pozwoliła Oklahomie rzucić do przerwy w Madison Square Garden aż 70 punktów. Daigneault wstawił Joe na boisko już w czwartej minucie drugiej połowy. Mecz szybko dobiegał końca. Popatrz jeszcze jak źle zachował się tutaj Jalen Brunson – lub jak znów Towns nie był po tej samej stronie, co jego kolega. Big Karl ma All-NBA sezon, ale nie w tych dużych meczach Nowego Jorku.

Pelicans @ 76ers 123:115 McCollum 38 – Maxey 30/12a
Bucks @ Magic 109:106 Antetokounmpo 41/14z – Banchero 34
Warriors @ Pacers 96:108 Hield 17 – Haliburton 25/10a
Thunder @ Knicks 126:101 Shai G. 39 – Towns 23/10z
Kings @ Celtics 114:97 Sabonis 23/28z – Brown 28
Wizards @ Bulls 105:138 Butler 18 – Vucević 23/13z
Nets @ Nuggets 105:124 K.Johnson 22 – Jokić 35/12/15

Wszystkie opisane wyżej akcje będą jeszcze w highlighcie na dole, bo Mały Joe i Shai G. w piątek usmażyli Knicks.

Thunder raz jeszcze wystawili Jalena Williamsa do krycia Townsa, tym samym wyeliminowali jego pick-pop trójki. A w drugiej połowie, prowadząc różnicą 20-25 punktów, Brunson zaczął widzieć więcej podwojeń. Ot, mała klinika młodego składu OKC Thunder i sztabu trenerskiego. Mecz miał stream-MSG – z Breenem i Waltem Frazierem – i często byli pokazywani obaj trenerzy. Jeden wyglądał na zmieszanego.