Shai Gilgeous-Alexander nie wyobraża sobie kariery poza OKC

0

Ostatnie spotkanie pomiędzy Oklahoma City Thunder i Cleveland Cavaliers było okazją do obejrzenia koszykówki na najwyższym poziomie i według niektórych przedsmakiem tego, co czeka nas w Finałach NBA. Dla dziennikarzy była to również okazja do zadawania pytań zawodnikom, którzy liderują obu zespołom, a którzy w trwających rozgrywkach grają prawdopodobnie swoją najlepszą koszykówkę w dotychczasowych karierach.

Shai Gilgeous-Alexander był pytany między innymi o swoją przyszłość w Oklahoma City. Nikt w lidze nie dopuszcza do siebie myśli, że w tak rozpędzonych Thunder SGA mógłby czuć się niezadowolony i tym samym szukać dla siebie wyzwań w innej drużynie, ale dziennikarze, jak to dziennikarze – nie omieszkali zapytać. Z odpowiedzi Shaia wynika jednak, że jego stopień aktualnego uwielbienia dla organizacji jest całkowicie poza skalą i jedyne na czym się teraz skupia, to kariera w koszulce Thunder.

Nie widzę siebie w jakimkolwiek innym świecie, w którym nie gram w Oklahoma City. Kocham to miejsce i kocham to ludzi. Wszystkich dookoła, bo wszyscy mają wpływ na to, jakim jestem człowiekiem i jakim jestem koszykarzem. Idę do pracy z uśmiechem na twarzy i nie ma nic piękniejszego. Dla mnie osobiście nie ma znaczenia, czy rynek wokół organizacji jest duży, czy nie. Pieniądze do pewnego stopnia nie mają znaczenia. Liczą się ludzie, którzy pomagają mi wchodzić na coraz wyższy poziom.

W 2021 roku Shai podpisał z Thunder pięcioletnie przedłużenie kontraktu o wartości 179.3 miliona dolarów. Obecnie jest to więc już trzeci sezon tego kontraktu, ale już w kolejne wakacje będzie mógł podpisać z Thunder kolejne przedłużenie. Tym razem przewiduje się, że osiągnie ono wartość 314 milionów dolarów za pięć lat i nikt w Oklahoma City nie ma wątpliwości, że ich gwiazdor jest warty każdego dolara tej pensji.