Wake-Up: Blitz OKC na C’s. Warriors niszczeni. Jokić #1 PF?

12
fot.

Zawsze będziemy mieć spin Jalena Williamsa wokół Jrue.

Bo NBA dała nam prezent – świetny matchup, a jeszcze lepszy dlatego, że top-składów z przeciwnych konferencji, zamiast “Giannis vs Celtics” granego od lat co drugi miesiąc – mecz grany wieczorem po 21:30, gdy kolejny dzień jest głównie-wolny od pracy. Ugotowałem się bardzo – leżałem na tej samej kanapie, ale pod innym kodem pocztowym – tak że oglądałem to na jawie, przypominając sobie jak piękna potrafi być koszykówka, kiedy zmiksowana jest zzzzzzzzz.

Obejrzałem więcej niż pierwszą połowę, zanim zasnąłem, myśląc jak lepsi są gracze Celtics od graczy Oklahomy i czy Caruso i Holmgren zmieniliby tu dużo: czy Thunder potrzebują w ataku jeszcze jednego All-NBA gracza. Ale myślałem też, czy Jokić już nie powinien się znaleźć w najlepszym lineupie w historii ligi i o jedzeniu. Bo Jokić – jak Aaron Wiggins – nigdy nie grał tak dobrze. I jeszcze szukałem wymiany w dynastii fantasy po Casona Wallace’a.

Więc: Magic, MJ, LeBron, Jokić i center. Hm?

I dałbym Jokicia już ponad Birdem. Wiem, że jest centrem, ale w 80’s, 90’s i 00’s grałby czwórkę. I kto naprawdę byłby od niego lepszy? Może Duncan. Może. Jeśli wygra 4 nagrodę MVP w 5 lat zrobi to, co przed nim tylko zrobili LeBron i Bill Russell. Pierwszy w tej pięciolatce wygrał dwa tytuły, drugi pięć. Zobaczmy czy Jokić nie pójdzie po swój drugi z taką agresją, z takim przejmę-ten-mecz, jak zrobił to w sobotniej dogrywce, w back-2-backu(!) przeciwko Wembanyamie. Tak bardzo to było imponujące.

Ludzie w Oklahomie stali na trybunach niemal przez całą drugą połowę. Czekali na słynny tej zimy blitz OKC, który nadchodzi w trzeciej lub czwartej kwarcie. Tym razem był to 16-5 run w czwartej, trwający pięć minut – było pięć minut do końca – i jeszcze Shai zdjął w kontrataku Tatuma przy obręczy, by zaraz wrzucić alley-oop do Hartensteina, który oplakatował nim Derricka White’a. OKC prowadziło +9, hala była w ogniu.

W czwartej kwarcie ręce Oklahomy w obronie sprawiły, że Celtics bali się do siebie podawać piłkę.

Celtics @ Thunder 92:105 Tatum 26/10z – Shai G. 33/11/6
Pelicans @ Wizards 110:98 Murray 14/10/12 – Kuzma 28
Hornets @ Cavaliers 105:115 Ball 24 – Allen 19/11z
Jazz @ Magic 105:92 Sensabaugh 27 – Howard 21
Lakers @ Rockets 115:119 Davis 30/13z – Green 33
Kings @ Warriors 129:99 Sabonis 22/13/7 – Curry 26

15 z rzędu dla nr 1 obrony NBA, nr 1 w stealach, nr 1 w punktach po stratach. Wszystko bez Cheta Holmgrena, który nie powinien nic popsuć, a tylko poprawi obronę przy obręczy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

12 KOMENTARZE

  1. Ośmiornica Thunder ugotowała Boston koncertowo, a już druga połowa to w ogóle majstersztyk.

    Rolesi Thunder są piękni. Te wszystkie Aarony Wigginsy, Isiah Joe, milion Williamsów – miód.

    Boston jak na siebie w pierwszej połowie grał dosyć różnorodna koszykówkę w ataku. Thunder dobrze bronili obwodu, starali się szukać innych rozwiązań, więcej gry pod kosz, pick&roll z Porzim. Nawet nie wkurzali mnie aż tak bardzo.

    No ale druga połówka to już klasyka. Jak idzie trójka to spoko, jak nie to kicha. Joe Mazzulla znów stał się Mozzarellą i przespał cała druga połowę. Nie zrobił nic totalnie żeby coś zmienić. Ciepać te tróje, może coś wpadnie. Aż miałem flashbacki ze słynnego G7 w Houston.

    OKC kierunkowało Jaylena Browna przy drivach na lewą rękę i co? Gościa nie ma, strata za stratą.

    Lu Dort mega ważne trójki na koniec. Hart jest warty każdego dolara ze swojego kontraktu. To wszystko bez Cheta i Caruso. Thunder w 2 połowie def rtg 57,4!

    Czekam na lineup SGA – Caruso – Dort – Holmgren- Hart.

    Oglądanie defensywy Thunder jak są zmotywowani to jest miód na moje serce.

    18
  2. Blok SGA na Tejtumie wspaniały, ogólnie pierwsza połowa dla OKC była na przetrzymanie i nie popadanie w dołek, jeden z ich komentatorów nawet to powiedział, żeby się nie zrażać, przetrwać deszcz trójek i po przerwie grać swoje. To zagrali swoje i to jak zagrali, 27pktów w drugiej połowie dla takiego składu i to w takiej formie to żenada miesiąca.
    Wiadomo, ciągle myślałem o tym, czy w serii do 4 zwycięstw OKC ze zdyscyplinowanym Bostonem mieliby jakieś szanse, ale druga połowa pokazała, że zdecydowanie tak. Bdb widowisko.

    A propos Lokalnego Klubu Redaktora to tydz temu byłem na ich meczu w Lublinie, baaardzo kiepsko to dla nich wyglądało. 5’8-brandon-jennings-rozgrywający słabiutki, może rzeczywiście wraca po kontuzji i potrzebuje czasu, ale na parkiecie wyglądał gorzej, niż syn prezesa lubelskiego teamu, który ma chyba dozgonne miejsce w składzie, dopóki ojciec jest prezesem, a to już poziom alarmowy.
    Wgl jak pisałem ten komentarz to sobie uświadomiłem, że my tu w Lublinie mamy swoją wersję LeBron-Bronny, tylko w wersji Prezes – Syn i jakoś nikt z tego powodu wielkiego halo nie robi ;)

    17
  3. Piąty sezon LaMelo w Hornets, a jeszcze nie wiadomo co w nim mają. Miller wygląda naprawdę solidnie, ale reszta ekipy… Mam nadzieję, że reszta meczów w tym sezonie będzie podobnie wyglądać jak ten z Cavs, czyli przegrana i zgrywanie razem Balla, Millera i Marka Williamsa. Wysoki pick w tym drafcie, dołożenie rozsądnych ludzi na ławkę (kontrakty Granta Williamsa i Josha Greena będą zamulać) i chciałbym, żeby Charlotte naprawdę po tych wszystkich latach trochę ruszyło.
    Nie pogniewałbym się, gdyby za rok byli chociaż w miejscu Pistons…

    5
  4. Spokojnie z tymi Thunder. Przypominam że udało im się nie wygrać tytułu mając w składzie 3 przyszłych MVP a także przerosło ich ogranie Doca Riversa w Pucharze Weszło.

    Tyle się słyszy jaki to Sam Presti nie wizjoner a liczba jego pierścieni jest równa numerowi na plecach Russella Westbrooka w OKC.

    6
  5. NBA zaciera rączki, oferując ów mecz w promocyjnej cenie jako zapowiedź ewentualnego finału dwóch “potęg” z obu konferencji: https://youtu.be/07lFqKIeXI0
    ale akcja po akcji, to kilka rzeczy mogłoby pójść zupełnie inaczej (kwestia farta), i to nie tylko Celtics ceglili głupie trójki i mieli głupie straty, więc ani OKC są tacy super (choć są, bo W15 nie wzięło się z niczego), ani BOS tacy beznadziejni
    sezon jest długi, a to meczycho całkiem emocjonujące

    1