Wake-Up: Jokić pokazał dzieciakowi. Heat zniszczeni przez Utah

6
fot.

W poszanowaniu ducha rywalizacji i zakupionych biletów, drugie w ten weekend show “JokWemby” wystawione zostało z tą samą obsadą i było jeszcze 5 minut bisów na końcu. W nich Nikola Jokić odbierał czwartą nagrodę MVP w ostatnich pięciu sezonach.

Nowością był Sochan, który wrócił po meczu przerwy. Wczorajsze nogi pozostałych i ten sam rywal – i Chris Paul – obiecywały jednak szansę na wzajemną irytację, ale w tym długo płaskim meczu tylko jeden skład trafiał za trzy – drugi spudłował 17 z 19 pierwszych. Jokić zaczynał się denerwować olewczą dyspozycją kolegów z drużyny, kiedy uczył jednego z arbitrów prawidłowego podania sprzed klatki piersiowej. Mógł być to pasywno-agresywny znak dla Mike’a i Jamala Murraya, żeby się wreszcie ogarnęli, bo ludzie paczo.

Do tego czasu Harrison Barnes w dwóch akcjach po sobie trafił tyle trójek, ile Denver w pierwszych 28 minutach meczu. Run 14-3 Spurs rozerwał drugą połowę. 11-2, głównie bez Jokicia, w czwartej kwarcie znów zrobiło mecz na jeden punkt, zanim Jeremy Sochan trafił superczystą trójkę z prawego rogu i wyglądało na to, że Spurs jednak tego nie stracą

Ale Nikola Jokić miał tak znacznie więcej energii – trochę pomógł mu Mike Malone, gdy w czwartej kwarcie ustawił go kilka minut na Sochanie – i był tak dużo lepszy od Wembanyamy im bliżej było końca meczu. Po obu stronach. W obronie wybijał piłki, polował na nią, zaczął nawet kryć w pewnym momencie Chrisa Paula – w kilku akcjach dogrywki – żeby zmieniać w pn-roll krycie na Wemby’m, który był martwy. Wyglądało to jakby Nikola Jokić bardzo chciał grać w grę – pobawić się; to tylko sport, za to jak fajny – a Victor nie chciał.

Dogrywka w wykonaniu Jokicia mogła być jego b-e-s-t w tym sezonie w kontekście wszystkiego. Mówimy o dużym, białym gościu z małym brzuszkiem, który drugi dzień z rzędu grał przeciwko komuś-czemuś, co wygląda jakby dwóch ludzi miało dwie pary nóg w tym samym ciele. MVP-poziom. Przeszkolił Wembanyamę w kondycji.

Trzeci już więc raz od Świąt Wembanyama był zdechły na końcu meczu. To jeszcze trochę potrwa.

76ers @ Nets 123:94 Embiid 28/12/6 – K.Johnson 15/8/8
Suns @ Pacers 108:126 Durant 25/7/7 – Haliburton 27/8a
Timberwolves @ Pistons 105:119 Edwards 53 – Cunningham 40/9
Trail Blazers @ Bucks 105:102 Simons 28/8a – Antetokounmpo 31/11z
Nuggets @ Spurs 122:111 OT Jokić 46/9/10 – Wembanyama 20/23z
Knicks @ Bulls 126:139 Towns 44/16/5 – LaVine 33
Jazz @ Heat 136:100 Sensabaugh 34 – Herro 15
Grizzlies @ Warriors 113:121 Bane 22/10a – Schroder 17/9a
Hawks @ Clippers 105:131 Young 20/14z – Zubac 18/18z

46 punktów i 10 asyst, 9 zbiórek, 2 przechwyty i 2 bloki Pana Jokicia na 21 urodziny Wembanyamy, który rzucił 20 i zebrał 23 piłki – wszystkie w obronie – ale w dogrywce nie miał ani jednego punktu i ani jednej zbiórki.

0 i 0 Wembanyamy w dogrywce – 9 na 4-5 i 5 zbiórek Jokicia.

Pan Ciastowy:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE