Może i negocjacje dotyczące Doriana Finneya-Smitha pomiędzy Memphis Grizzlies i Brooklyn Nets były w fazie zaawansowanej, ale ostatecznie z wymiany nic nie wyszło. W odpowiednim momencie w rozmowy włączyli się Los Angeles Lakers, którzy jeszcze kilka godzin temu ustami Roba Pelinki przekonywali, że bardzo chłodno podchodzą do tematu zmian w składzie i raczej są skłonni czekać do samego trade deadline.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Całkiem spoko, ciekawe co dalej? Pewnie center o którym słyszymy od dawna (Jonas/capela?) i ktoś na backcourt by się przydał