Rzutówka: Poświąteczna NBA. Miesiąc przerwy Luki

0
fot. NBA League Pass

NBA w tym roku zapewniła nam wyjątkowo dużo emocji w pierwszy dzień Świąt i zamiast leniwych blowoutów, które niestety często psuły świąteczne widowisko, tym razem dostaliśmy wyrównane pojedynki. Tylko jeden z pięciu meczów nie wszedł w crunch time, a w sumie wszystkie skończyły się średnią różnicą zaledwie 5 punktów, rekordowo niską w historii Bożenarodzeniowego grania. Było co oglądać, co też przyciągnęło kibiców przed telewizorowy i przełożyło się na najwyższe od dawna ratingi oglądalności.

Do tego minionej nocy dostaliśmy kolejną porcję spotkań rozstrzyganych dopiero w ostatnich minutach.

(20-10) New York @ b2b (19-13) Orlando 1:00
b2b (15-16) Indiana @ (22-8) Boston 1:30
(15-15) San Antonio @ b2b (12-18) Brooklyn 1:30
(15-14) Minnesota @ b2b (21-9) Houston 2:00
b2b (21-10) Memphis @ b2b (5-26) New Orleans 2:00
(26-4) Cleveland @ (16-12) Denver 3:00
(19-11) Dallas @ (15-14) Phoenix 3:00
(15-14) Golden State @ (17-13) LA Clippers 4:00

SOBOTA
Miami @ Atlanta 21:00
Oklahoma City @ Charlotte 0:00
3w4b2b New York @ Washington 1:00
Milwaukee @ Chicago 2:00
3w4b2b Phoenix @ 3w4b2b Golden State 2:30
Detroit @ 3w4b2b Denver 3:00
Philadelphia @ Utah 3:30
3w4b2b Dallas @ Portland 4:00
Sacramento @ LA Lakers 4:30

NIEDZIELA
Brooklyn @ Orlando 21:30
Indiana @ Boston 0:00
3w4b2b Atlanta @ Toronto 0:00
3w4b2b Miami @ Houston 1:00
Memphis @ 3w4b2b Oklahoma City 1:00
San Antonio @ Minnesota 2:00

1) Świąteczny pojedynek legend okazał się najchętniej oglądanym meczem sezonu regularnego od pięciu lat.

To był też najlepszy świąteczny występ Stephena Curry’ego. Przypomnijmy, że on przeważnie rozczarowywał w tych meczach i w dziesięciu wcześniejszych tylko raz zdobył co najmniej 20 punktów. Zanotował też w sumie fatalną skuteczność 23% za trzy. Ale tym razem nie odpoczywał w Święta i przyszedł do gry. 38 punktów, 8 celnych trójek i gorący finisz, który jednak nie wystarczył do wyrwania zwycięstwa.

Te 38 punktów to jego świąteczny rekord i najwyższy dorobek tego sezonu. Ostatnio jednak nie potrafi utrzymać swojego poziomu gry – jego zdobycze w czterech poprzednich meczach: 2, 31, 10, 38 – co jest spowodowane problemami z kolanami i oczywiście przekłada się także na dyspozycję całej drużyny. Jeszcze przed spotkaniem z Lakers, Steph zebrał kolegów w szatni na players-only meeting, żeby porozmawiać o kłopotach i o tym jak wyjść z obecnego dołka. Golden State Warriors są ledwie 3-11 po obiecującym starcie 12-3.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.