Atlanta Hawks znowu sprawili niespodziankę i jadą do Las Vegas.
Wcześniej wygrali na parkiecie obrońców tytułu, dwukrotnie pokonali najlepszych w lidze Cleveland Cavaliers, a teraz w Nowym Jorku wyrzucili z turnieju czwartą drużynę Wschodu.
Po 22 meczach sezonu są tylko dwa na plusie, znajdując się na siódmym miejscu, ale w bezpośrednich pojedynkach z zespołami będącymi nad nimi w tabeli mają imponujący bilans 6-1. I to oni znaleźli się w najlepszej czwórce, która powalczy o NBA Cup.
Dawno już w Atlancie nie było tak dobrych nastrojów, a przecież jeszcze przed sezonem nic tego nie zapowiadało. Poprzednie rozgrywki zakończyli na minusie, po czym w wakacje przehandlowali swojego drugiego najlepszego zawodnika, podczas gdy wylosowanie jedynki w drafcie, akurat w tym roku nie oznaczało zdobycia gwiazdora, który mógłby być game-changerem. Okazuje się jednak, że oddanie Dejounte Murraya jest klasycznym przykładem „addition by subtraction”. Pozbyli się niedziałającego backcourtu i otworzyli większą rolę dla robiącego szybkie postępy, świetnego Jalena Johnsona, a do tego pozyskany z Nowego Orleanu Dyson Daniels zalicza duży breakout. Odmłodzili skład, tworząc lepiej działający zespół wokół Trae Younga.
Pytanie, co dalej?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Droga dla Hawks wydaje się nad wyraz prosta – handlowanie Capellą i Hunterem. Z nimi w składzie stać ich najwyżej na finał konferencji (bardzo optymistycznie), a bez nich i tak mogą wejść do p-o. Powinni budować wokół tego co mają, bo Young, Daniels, Risacher, Johnson i do tego jakiś center na poziomie Hartensteina, to jest skład na finały konferencji o ile zawodnicy z pozycji 2-4 będą robić postępy (i nie zakładam, że francuz będzie grał jak nr 1 w drafcie, tylko jako przydatny zawodnik 1 składu).