Dniówka: Heat gotowi do rozmów, ale nie będzie łatwo przehandlować Jimmy’ego

1
fot. NBA League Pass

Miami Heat mają obecnie serię trzech zwycięstw, ale po 22 meczach są tylko dwa na plusie i jak to ostatnio ładnie opisał Maciek, tu po prostu nic się nie zmieniło. Chcieliby być w grze o najwyższą stawkę, bo przecież jeszcze półtora roku temu walczyli w wielkim finale, ale nawet wtedy w fazie zasadniczej byli tylko ligowym średniakiem i dopiero magiczny run w playoffach sprawił, że dotarli aż tak daleko. Ostatnio ten cud już się nie powtórzył i obecnie też nic nie wskazuje, żeby nagle przebili się do grona kontenderów.

Przypomnijmy, że tuż przed otwarciem sezonu Pat Riley nie ukrywał, że będzie to kluczowy czas dla trzonu złożonego z Jimmy’ego Butlera, Bama Adebayo i Tyler Herro. Podkreślał, że nadal mocno wierzy w ten zespół i jest przekonany, że mogą być lepsi, ale w szóstym roku wspólnej gry muszą „znaleźć kolejny poziom wielkości”. 22 mecze później nie widać żadnego nowego poziomu w grze drużyny. Herro ma najlepszy sezon kariery, ale Adebayo zaliczył strzelecki regres, a Jimmy zdobywa najmniej punktów od czasu gdy jest w Miami (tylko 19.0, choć też career-high 55.7% z gry) i jak zwykle ma kłopoty zdrowotne (opuścił 5 meczów). Heat są tylko 10-7 mając tę trójkę.

Coraz trudniej łudzić się, że z tym składem i starzejącym się liderem, uda im się jeszcze zawojować ligę, dlatego pierwsza ćwiartka sezonu wystarczyła, żeby w Miami zaczęli wreszcie brać pod uwagę poważniejsze zmiany. Z raportu Shamsa Charanii jeszcze nie wynika, że zdecydowali o przyszłości Butlera, ale przynajmniej są otwarci sprawdzić rynek i rozmawiać o ewentualnej wymianie. Natomiast ze słów agenta Butlera dowiadujemy się, że również Jimmy byłby gotowy na przeprowadzkę, jeśli mógłby dołączyć do kontendera.

Ten wczorajszy raport to znak, że zaczyna się czas wzmożonych plotek transferowych, który będzie trwał do trade deadline. Bo już 15 grudnia nastąpi nieoficjalne otwarcie runku transferowego, kiedy duża część zawodników podpisanych w wakacje stanie się dostępna do handlowania. Jak jednak świetnie wiemy, to otwarcie rynku rzadko przekłada się na realne transakcje. Na wymiany zwykle trzeba poczekać, bo mimo że drużyny zyskają zaraz większe pole manewru, to nadal jeszcze spora grupa zawodników do stycznia będzie podlegała restrykcjom transferowym. Poza tym, ograniczenia związanie z tax apron sprawiają, że handlować jest obecnie znacznie trudniej i też dlatego przewiduje się, że wymian w trakcie sezonu może być mniej niż w poprzednich latach. Te wszystkie ograniczenia będą także największą przeszkodą dla Heat, nawet jeśli faktycznie będą chcieli oddać Butlera.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Mały-statement OKC na Mavs, Bucks spocili się z Magic
Następny artykułRzutówka: Drugie ćwierćfinały. Trae w MSG, Warriors ze swoją serią w Houston

1 KOMENTARZ