Zach LaVine generuje bardzo małe zainteresowanie na rynku

1

Nie wystarczy w miarę przyzwoity sezon Zacha LaVine’a i nie wystarczą chęci Chicago Bulls. Temat wymiany weterana pojawia się już od ponad roku, ale w poprzednim sezonie wszelkie ruchy zostały zablokowane przez kontuzje, natomiast teraz największym problemem może okazać się kontrakt zawodnika.

To nie tak, że gigantyczna umowa LaVine’a kilkanaście miesięcy temu była przyjemna do handlowania, natomiast organizacje cały czas uczą się funkcjonowania w rzeczywistości nowego CBA, progów apron i innych ograniczeń. To ogólnie sprawia, że wymian w trakcie trwania sezonu będzie prawdopodobnie stosunkowo nieco mniej niż w poprzednich latach, a o takie z dużymi kontraktami w tle może być wyjątkowo trudno.

W przyszłym sezonie kontrakt LaVine’a wynosi 45.6 miliona dolarów, a rok 26/27 to jego opcja zawodnika o wartości 48.9 miliona. Michael Scotto kilka dni temu raportował, że żądania Bulls w rozmowach o LaVinie są zdecydowanie zbyt wysokie, a teraz Brian Windhorst wprost mówi o tym, że cyferki jego kontraktu skutecznie zabijają jakiekolwiek zainteresowanie innych drużyn.

Zalicza dobry sezon, a my nic nie słyszymy w kontekście jakichkolwiek negocjacji. Będzie naprawdę ciężko przehandlować gościa, który zarabia ponad 40 milionów dolarów rocznie. Gra wystarczająco dobrze, aby móc zostać wymienionym i gdyby to działo się dwa lata temu, to szansa byłaby naprawdę duża. Teraz możemy się jedynie przyglądać. Zobaczymy. Są przecież jeszcze dwa miesiące.