W piątek, kończąc trasę wyjazdową w Chicago, Indiana Pacers przerwali swoją serię porażek, ale już wczoraj na własnym parkiecie nie wykorzystali wizyty słabych Charlotte Hornets. Byli nadto gościnni, pomagając rywalom przerwać ich długą serię niepowodzeń.
Pacers od dawna mają z Hornets zaskakująco duże problemy i w sumie przegrali 9 z ostatnich 13 spotkań. Trudno jednak teraz się tym tłumaczyć. Zwłaszcza, że bardzo potrzebowali tego zwycięstwa. Znajdują się w dużym dołku, a to była idealna okazja, żeby poprawić swój bilans. Był to jeden z nielicznych występów na własnym parkiecie jakie zostały im jeszcze w tym miesiącu i pojedynek z drużyną grającą bez swojego gwiazdora, w dodatku w back-to-back. Gospodarze nie mogli sobie pozwolić na porażkę… A jednak przegrali, co dobitnie pokazuje jak w głębokim są kryzysie.
Poprzedni sezon kończyli w finałach Wschodu, teraz są 10-15, mając taki sam bilans jak najgorsi poprzednio Detroit Pistons i play-inowi Chicago Bulls.
Wczoraj rezerwowi trzymali Pacers w grze, podczas gdy liderzy przeszli obok meczu. Tyrese Haliburton przed własną publicznością prezentuje się zdecydowanie lepiej, ale nie tym razem. Spudłował wszystkie 4 próby zza łuku i zdobył tylko 9 punktów z 10 rzutów. Pascal Siakam miał tyle samo, po raz pierwszy w sezonie kończąc mecz z jednocyfrowym dorobkiem. Natomiast Myles Turner w starciu z wielkim Nickiem Richardsem zebrał ledwie jedną piłkę, za to popełnił 4 straty.
Obok Haliburtona, Turner to drugie największe rozczarowanie tego sezonu w Indianie. A to przecież dwójka kluczowych zawodników i zarazem duet, który najwięcej w drużynie spędza czasu na parkiecie. W tym momencie to też jednak najbardziej minusowy duet w całej NBA, spośród par, które mają za sobą ponad 600 minut. Pacers średnio przegrywają ich wspólne minuty różnicą 5.3 punktu na sto posiadań.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Adam, może Turner jest w średniej formie, ale Ty w tym sezonie jesteś w świetnej. Bardzo fajne te analizy i podział na dniówkę i rzutówkę się sprawdza. Łatwiej się czyta jak jest skupione i rozbite na osobne artykuły niż jeden długi z wieloma wątkami. Brawo
Turner do GSW? Często słyszę, że brakuje im size’u, a rzucający center to byłoby coś.