Niemal wszystkie drużyny rozegrały już co najmniej 20 meczów, co oznacza, że za nami pierwszy kwartał sezonu regularnego. Ten początkowy okres, po którym widzimy już jak rozkładają się siły w lidze.
Oczywiście nadal jest wcześnie i jeszcze dużo może się pozmieniać, zwłaszcza, że różnice w tabelach obu konferencji są niewielkie. Choć już różnica między Wschodem i Zachodem to przepaść (11 drużyna Zachodu byłaby piątką na Wschodzie). To też nadal jeszcze etap, w którym 8-10 meczów może wystarczyć, żeby zupełnie odmienić sytuację zespołu, co świetnie widzimy na przykładzie Milwaukee Bucks (zaczęli 2-8, po czym odbili się 9-2) czy sypiących się Los Angeles Lakers (2-6 od czasu obiecującego startu 10-4). Ale niektórzy już wpadli w zbyt dużą dziurę, żeby uratować swój sezon, inni poważnie muszą myśleć o szukaniu wzmocnień, chcąc o coś powalczyć, a jeszcze inni zachęceni wynikami zaczynają snuć wielkie plany na niedaleką przyszłość.
Coraz więcej wiemy, dlatego postanowiłem wrócić się do przedsezonowego rankingu i sprawdzić, gdzie na ten moment najbardziej rozjeżdżają się nasze przewidywania, czyli które drużyny są największym zaskoczeniem – pozytywnym oraz negatywnym.
Objawienia
HOUSTON ROCKETS (15-7) obecnie: 4 miejsce w NBA, ranking: 19
Nie wierzyliśmy, że już teraz zrobią kolejny tak duży skok i przebiją się na tym niezwykle silnym Zachodzie. Mieli walczyć o Play-In. Ale jeszcze kiedy ustawialiśmy ranking, obawialiśmy się, że niepewna przyszłość Alperena Senguna i Jalena Greena będzie wisieć nad drużyną. Rockets niespodziewanie podpisali z nimi przedłużenia, co wyeliminowało możliwą dramę. Natomiast Ime Udoka dalej potwierdza, że świetnie potrafi dowodzić zespołem. Młodzi gwiazdorzy indywidualnie nie zaliczają lepszych cyferek, niespecjalnie błyszczą, ale bardzo dobrze funkcjonują w stworzonej przez trenera defensywnej maszynie (druga obrona ligi). Natomiast największą rewelacją w Houston są Amen Thompson i Tari Eason, stanowiący o sile ławki.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Minnesota pokazuje że same nazwiska nie grają i zgranie też jest ważne poza pewną dozą szczęścia. Przed sezonem typowałem że to Minny lepiej wyjdzie na tych wymianach niż NY a tu taki klops.
Dobra robota. Poproszę o powtórkę po 40 i 60 meczach👍