Po pierwszej w tym sezonie turniejowej nocy, dzisiaj wracamy do normalnych meczów sezonu zasadniczego, normalnych parkietów i gry bez dodatkowej stawki, gdzie porażka z Atlantą czy Portland jest po prostu małym wypadkiem przy pracy, o którym szybko się zapomina. W NBA Cup te porażki bolą dużo bardziej, bo mogą przeszkodzić wyjść z grupy.
(5-5) Indiana @ 3w4b2b (6-6) Orlando 1:00
3w4b2b (9-3) Boston @ (5-6) Brooklyn 1:30
(4-7) Chicago @ 3w4b2b (5-5) New York 1:30
(12-0) Cleveland @ 3w4b2b (2-8) Philadelphia 1:30
(3-8) New Orleans @ (9-2) Oklahoma City 1:30
(6-5) LA Clippers @ (7-4) Houston 2:00
3w4b2b (5-7) Detroit @ 3w4b2b (3-8) Milwaukee 2:00
(2-7) Washington @ San Antonio 2:00
(7-4) Memphis @ (6-4) LA Lakers 4:00
3w4b2b (6-5) Minnesota @ 3w4b2b (4-8) Portland 4:00
3w4b2b (9-2) Phoenix @ (6-5) Sacramento 4:00
1) Porażka gospodarzy w Bostonie na otwarcie turnieju to świetna wiadomość dla Cleveland Cavaliers, którzy w przyszłym tygodniu wystąpią na tym zielonym parkiecie. Póki co, swoją serię zwycięstw dzisiaj przywiozą do Filadelfii, gdzie raczej nie spodziewają się pojedynku z Joelem Embiidem. Na razie ani on, ani Paul George nie zostali jeszcze wykluczeni z tego meczu, ale przecież od obozu treningowego słyszeliśmy, że będą oszczędzani w back-to-backach. Embiid niemal na pewno dostanie wolne po swoim pierwszym meczu od Igrzysk. Pytanie, czy też PG usiądzie obok niego na ławce? On wreszcie się rozstrzelał (7/11 za trzy, po 4/25 wcześniej) i ma za sobą najlepszy występ w barwach Sixers, którzy bardzo potrzebują wygranych.
2) Cavs mogą być osłabieni brakiem Jarretta Allena, który ma kłopot z lewą nogą.
W czwartej kwarcie spotkania w Chicago grał niespełna cztery minuty, ale to nie przeszkodziło Cavs przedłużyć serii zwycięstw. Mogli liczyć na rezerwowych, którzy po raz kolejny pokazali swoją siłę. W trzeciej kwarcie to lineup złożony wyłącznie ze zmienników odrobił straty i przejął kontrolę. Ty Jerome jest tutaj największym x-faktorem. W zeszłym roku już na samym stracie doznał poważnej kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry na cały sezon i potem bardzo brakowało w Cleveland głębi na obwodzie. Teraz Jerome nie tylko jest zdrowy, gra swoją najlepszą koszykówkę i robi dużą różnicę. Jest mądrym two-way guardem, który nie potrzebuje piłki w rękach, ale potrafi też poprowadzić atak. Zalicza średnio 10.2 punktów, 3.5 asyst i 1.5 przechwytów, będąc przy tym super skuteczny – 60.5% z gry i 54.2% za trzy. W podobnym ogniu jest Caris LeVert (12pkt, 47.2% za trzy). Trudno oczekiwać, że dalej będą aż tak trafiać, ale ławka Cavs powinna pozostać mocnym puntem drużyny, bo też Kenny Atkinson miesza starterów z rezerwowymi, znajdując sporo dobrze działających lineupów. Często są to ustawienia z tylko jednym z dwójki podstawowych wysokich. Duet Allen-Mobley spędza na parkiecie średnio 14.4 minut, blisko o trzy mniej niż w poprzednim sezonie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.