Rzutówka: Za wcześnie, żeby panikować?

0
fot. youtube.com/@bucks

Najgorsze drużyny Wschodu po dwóch tygodniach sezonu?

Milwaukee Bucks i Philadelphia 76ers.

Rozpoczynali sezon ustawiani w gronie kontenderów i oczywiście, że nadal jeszcze wierzą, że będą w stanie włączyć się w walkę o mistrzostwo, ale jak na razie tylko w odwróconej tabeli zawstydzają ekipy przygotowane do tankowania. Wygrali ledwie po jednym ze swoich siedmiu meczów.

Oczywiście Sixers mają lepsze wytłumaczenie tak fatalnego startu, bo nadal czekają na swojego MVP, Paul George dopiero co zadebiutował w nowych barwach, a też mocno zmieniony skład dopiero się zgrywa. W Milwaukee też brakuje ważnego zawodnika, ale Khris Middleton to trzecia opcja, a tylko w ostatnim meczu nie mieli któregoś z dwójki swoich liderów. Do tego w przypadku ich zespołu miała zadziałać kontynuacja. Dlatego Bucks wydają się w dużo gorszym położeniu.

To tylko siedem z 82 meczów długiego sezonu, ale czy to już czas, żaby zacząć panikować?

Bucks jak na razie pokonali jedynie tych mocno osłabionych Sixers, nie poradzili sobie nawet z Bulls i Nets, a w Memphis zostali zupełnie rozbici i zaliczają teraz najdłuższą w lidze serię sześciu porażek. To wygląda bardzo źle. Z drugiej strony, najlepsze mecze grali przeciwko najsilniejszym rywalom. Przez trzy kwarty postawili się w Bostonie, a oba pojedynki z niepokonanymi Cavaliers rozstrzygały się w ostatnich sekundach. Ostatnio nawet pod nieobecność Giannisa. To daje jakąś nadzieję.

Eric Nehm z The Athletic sprawdził, że od 1970 roku było w sumie 150 drużyn, które zaczęły sezon z bilansem 1-6 lub gorszym. Z tej grupy tylko 12 udało się później awansować do playoffów, choć pięć z nich zrobiło to mimo ujemnego bilansu.

“We will make the playoffs. I’m not worried about that.”

Doc Rivers nie martwi się o playoffy. Chyba nie musi, bo w końcu grają w słabej konferencji. W tym momencie tylko dwie drużyny na Wschodzie mają więcej zwycięstw niż porażek, a dół jeszcze na dobre nie zaczął wyścigu do loterii. Ale przecież dla Bucks samo dostanie się do playoffów to żadne osiągniecie. Cel przed sezonem był dużo większy. Teraz te mistrzowskie marzenia wyglądają na niezwykle odległe, ale jeszcze trzymają się nadziei, że kiedy wróci Middleton i będą wreszcie w pełnym składzie, wtedy klikną, pokazując swoją prawdziwą siłę.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Dubs wygrali w Bostonie, Westbrooka mecz-sezonu z OKC