Wake-Up: Pacers mają patent na Celtics. Katrick zjadł Miami

8
fot.

Kłopoty Indiany na starcie sezonu są w skali NBA unikalne, bo system ofensywny zainstalowany na Haliburtonie przez Ricka Carlisle’a to w lidze pick-n-rolli i izolacji widmo uderzeń z różnych stron, nagłych zmian kierunku ruchu samej piłki, graczy i też coś, czego w tym sezonie obrońcy tytułu jeszcze w swoim terminarzu nie widzieli.

Celtics w poprzednim sezonie regularnym przegrali oba mecze w Indianapolis – nie wygrali cały sezon ani jednego w Indy, gdy Haliburton był zdrowy. Kontuzjował się w drugim meczu Finałów Konferencji Wschodniej i szybko było po wszystkim.

Granat koszulek z żółtymi numerami, przeróżne cyfry ruszające się przed twoimi oczami szybko, 40 punktów w paint do przerwy w środę w Indianapolis, połowa z nich w transition – bo można biegać na tych Celtics, na długich zbiórkach z ich niecelnych trójek. Pacers są jak: co by było, gdyby to drużyna NCAA stała na froncie postępu i poszerzania granic w koszykówce. Bo jeśli grasz dobrze z ławki – to kończysz na boisku połowy. Nie decydują status i zarabiane pieniądze. To jest prawdziwa, rzeczywista sytuacja, gdy ławka napędza cały skład. Trwa ciągła, nieprzerwana walka o minuty.

Pascal Siakam, który trójką wygrał ten mecz w dogrywce 135-132, był wcześniej tak gorący za trzy, że Celtics przesunęli na niego z powrotem Horforda, ale Pacers głównie pozorowali zasłony, ścinali szybko, biegali jeszcze szybciej i robili blowout na ospałych Celtics, którzy zamgleni czekali na swoją nieuniknioność i kontury gry. Rick Carlisle zbierał pochwały za wstawienie Benny’ego Mathurina od startu drugiej połowy, bo nr 6 Draftu 2022 rzucił szybkie czternaście punktów w sześć minut, było już dwudziestoma, a nigdy nie chcesz być w środku obrywania blowoutem od Pacers: w głowie się kręci od tempa-tempa! a dziwny chudy gość z set-shotem patrzy ci w oczy, śmieje się i rzuca podania sprzed klatki piersiowej z lewego skrzydła do prawego rogu, albo floatery z pięciu metrów o deskę. Nagle Derrick White wygląda jakby nigdy nie opuścił San Antonio, Pritchard je ruskie w akademiku, Brown traci się w tym wszystkim, Tatum nie umie liczyć tak szybko. Co zrobisz?

Ale to nadal jest Indiana Pacers, upstart w Konferencji Wschodniej, nieszanowany latem team z uwagi na swoje kłopoty w crunchtime i brak Top-10 gracza. To dlatego  Pacers muszą robić pompki przy trójkach przed syreną i tracą 24 punkty przewagi, pudłując rzuty wolne w dogrywce, czując presję, którą czują nawet asystenci trenera – jeden z nich wstał z ławki, zaczął krzyczeć do Siakama, żeby podwoił, więc Siakam zrobił to i Celtics jednym podaniem mieli celną trójkę i teraz to Siakam krzyczał do ławki.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułScottie Barnes wypada z gry na kilka tygodni

8 KOMENTARZE

  1. Na ten moment Cavs mają najwięcej zwycięstw w lidze i są jeszcze bez porażki
    Tu nie ma przypadku proszę Państwa

    Przy tym samym rosterze co w zeszłym roku Kenny Atkinson robi jednak sporą różnicę w jakości i kulturze gry
    Prawdopodobny COTY za sezon 2024/25

    btw
    Dzisiaj obcujemy już prawie z PLANETĄ
    Maciek ewidentnie rozgrzany, wszedł już w sezon na 100%
    Jest bardzo dobrze

    4
  2. Cała NBA wygląda jak po “contract year”.

    Nowa umowa telewizyjna podpisana, to biuro ligi wrzuciło na luz. Opening week niemrawy, bez ciekawych pojedynków, swoim poziomem musiało ratować… Sacramento.

    Zaraz włączą autopilota: NBA cup, głosowanie do all-star game i zleci do marca.

    1
    • Ja moze z 15 lat sledze NBA, niespecjalnie dlugo i znawca wielkim nie jestem jak wszyscy od hand offow i double screen, ale mam taka obserwacje, ze

      jak zaczalem sie interesowac to malo kto mowil o kontuzjach,
      pozniej, kontuzje zdarzaly sie w trakcie sezonu, ktos wypadal na pare dni-tygodni,
      teraz to kontuzje sa juz w presezonie, startuje sezon to ten na pewno nie wystapi, tamtego boli cos, a po dwoch meczach sezonu Hawks beda szukac posilkow w PLK bo nie maja kim grac.

      Zauwazylem, ze mniej sie mowi o grze, a to bym kogo i na jak dlugo nie ma.

      Wiem, ze siano, mecze ale na koniec ten sezon z 82 meczami jest bez sensu skoro gwiazdy (i nie tylko) opuszczaja czesc z tych spotkan.

      1