Za nami pierwsze siedem dni sezonu, ale ten dodatkowy tydzień nadal nie wystarczył na wyleczenie się liderów Philadelphii 76ers i dalej czekamy na debiut nowego, gwiazdorskiego tercetu.
Joel Embiid podobno robi postępy i brał już udział w kilku gierkach pięć-na-pięć, a wczoraj on i Paul George uczestniczyli w części treningu zespołu, ale dzisiaj ponownie nie zobaczymy ich na boisku. NBA jednak potwierdziła, że to nie tylko przesadne oszczędzanie Embiida przez Sixers. Ze względu na stan lewego kolana, nie jest zdolny do gry. To wnioski z dochodzenia przeprowadzonego przez ligę po opuszczeniu przez niego meczu otwarcia. Pod tym względem Sixers nie złamali Player Participation Policy. Ale i tak otrzymali karę, ponieważ naruszyli zasady złą komunikacją o stanie zdrowia swojego gwiazdora. Mówili o jakimś planie oszczędzania, zamiast jasno stwierdzić, że nie jest w stanie grać.
Na razie Joel może tylko dopingować kolegów z ławki i ostatnio tak machał ręcznikiem podczas rzutów wolnych rywali, że zarobił przewinienie techniczne.
(1-3) Toronto @ (1-2) Charlotte 0:00
(3-1) LA Lakers @ (4-0) Cleveland 0:00
(4-0) Boston @ (1-3) Indiana 0:00
(0-4) Detroit @ (1-2) Philadelphia 0:00
(2-2) Atlanta @ (1-2) Washington 0:00
(1-2) New York @ (2-1) Miami 0:30
(3-1) Orlando @ (2-2) Chicago 1:00
3w4b2b (1-3) Brooklyn @ (2-2) Memphis 1:00
(1-2) San Antonio @ (3-0) Oklahoma City 2:30
3w4b2b (2-2) New Orleans @ 3w4b2b (3-1) Golden State 3:00
(1-3) Portland @ (2-1) LA Clippers 3:30
1) Nadal osłabieni Sixers to dobra wiadomość dla Detroit Pistons i szansa, żeby wreszcie zaliczyć pierwsze zwycięstwo.
2) LeBron James przyjeżdża do swojego Cleveland, gdzie w roli lidera gości ma bilans 9-2. Ale Los Angeles Lakers rozpoczęli trasę wyjazdową od porażki, więc nie będziemy mieli tu wielkiego pojedynku dwóch niepokonanych drużyn. Cavaliers tymczasem mają już cztery zwycięstwa z rzędu, co jest ich najlepszym startem od 2016, kiedy rozpoczęli obronę tytułu od 6-0.
Beż porażki są jeszcze Boston Celtics i Oklahoma City Thunder, których też dzisiaj czekają ciekawe spotkania.
3) Oklahomę odwiedzą San Antonio Spurs, co oznacza pierwszą w tych rozgrywkach odsłonę pojedynku najlepszych debiutantów zeszłego sezonu. Poprzednio 2-1 wygrał Chet Holmgren, choć pod względem indywidualnych osiągnięć lepszy był Victor Wembanyama, który w tej bezpośredniej rywalizacji zaliczył więcej punktów, zbiórek i bloków. To on też na koniec bezsprzecznie został Rooke of The Year. Ale podobnie jak rok temu, także teraz na starcie dużo lepiej prezentuje się środkowy Thunder.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Pelicans-Warriors – dzień po dniu mecz tych samych drużyn to jakiś kiepski pomysł.