Drugoroczniak Taylor Hendricks nie będzie dobrze pamiętał tego sezonu. Zdążył rozegrać zaledwie trzy spotkania i w ostatnim z nich, przeciwko Dallas Mavericks, fatalnie kontuzjował prawą nogę.
Nie potrzeba było badań i wystarczył jedynie test oka, aby stwierdzić, że kontuzja jest niezwykle poważna. Co niezwykłe, do złamania kości strzałkowej i skręcenia kostki doszło bez jakiegokolwiek kontaktu. Jeśli ktoś pragnie fachowego omówienia, to zachęcam do zapoznania się z krótkim materiałem Briana Sutterera, który dotyczy właśnie tego konkretnego przypadku. Nikogo nie zdziwi fakt, że w tym sezonie Hendricksa nie zobaczymy już raczej na parkiecie, choć jednocześnie warto podkreślić, że nie ma w tej sprawie jeszcze oficjalnego komunikatu.
Hendricks to dziewiąty numer ubiegłorocznego Draftu. W swoim pierwszym sezonie dla Jazz rozegrał 40 meczów, w których notował średnio 7.3 punktu i 4.6 zbiórki.