To powoli zaczyna wyglądać jak początek historii pod tytułem “nie będzie playoffów po tej stronie Los Angeles”. Jeszcze pod koniec września w Clippers panował duży optymizm, jeżeli chodzi o kolano Kawhia Leonarda. Mówiło się, że jego występ w meczu otwarcia wydaje się być niezagrożony. Minęło raptem kilkanaście dni i narracja zmieniła się o 180 stopni.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
He, he, czego nie rozumiecie?
Sezon 2024-25 – 49,2 mln
Sezon 2025-26 – 50,0 mln
Sezon 2026-27 – 50,3 mln
Na twardo
Wszyscy cisną bekę z wujka negocjatora, a tu proszę…
“Gwiazdor i klubowi lekarze cały czas pracują znalezieniem odpowiedniego rozwiązania, które zapewni obu stronom komfort na przyszłość”
Patrząc na kontrakt, wydaje się, że Kawhi ma komfort
Z tej dramy ze Spurs na końcu zdecydowanie ci drudzy wyszli lepiej
Jacy drudzy? Spurs lepiej od kogo? Drama była między SAS, a Kawhiem i na pewno z tego lepiej nie wyszli SAS, niż Kawhi, który zdobył mistrzostwo i podpisuje maxa za maxem. SAS zostali w dolinie i wygrzebują się po wielu latach dzięki wylosowaniu nr 1, którym okazał się Wemby.
Nie twierdzę, że SAS wyszliby lepiej na zatrzymaniu Kawhi, tylko twierdzę, że zupełnie się pomyliłeś wskazując SAS jako zwycięzców w dramie z Kawhiem.
Bardziej chodziło mi o to że kontuzje max playera zatrzymują organizację. Więc dla spurs lepiej że się z nim pożegnali niż tkwili by w ciągłym not available. On jako zawodnik rozumiem- jest ustawiony. A jeżeli chodzi o Toronto to było pokerowe zagranie. Udało się- super. Ale równie dobrze mogliby odpaść z 76ers lub Bucks i tyle było by z tego rental.
Dla clippers to drama. Cios za ciosem. Jedyne realne okienko było tylko raz- w Orlando 2020.
No i ten nowy kontrakt. Perkins na antenie już wykrzykuje, że powinien pójść na emeryturę. Kto o zdrowych zmysłach zrezygnował by ze 150/3 ? Pod koniec kontraktu będzie jak John wall, trejdowany tu i ówdzie
HoF za stworzenie narracji, że on jako jedyny nie może tyle biegać co inne gwiazdy, ale oczywiście zarabiać tyle co inni powinien. Brawo on i jego bliscy, śmiech z LAC jak zwykle zresztą;)
Okrutnie prawdziwe.
Chyba czas kończyć karierę.
Szkoda, bo w pełni zdrowy to jest Robocop…
Szkoda gościa, zwyczajnie i po ludzku. Będąc zdrowy to absolutnie top-10 w lidze i top-20 all time. Lód w żyłach i bestia po bronionej stronie parkietu. A tak to niestety będzie to kolejny what if w historii NBA.
top20alltime
o kurła