Wake-Up: Nieudany debiut “Trenera JJ’a”, pas został w Stambule

1
fot. NBA League Pass

Pomyśleć by można było, że teamy prowadzone przez Steve’a Nasha nie zaczną nagle klepać piłki do post, że po grze pod Redem Holzmanem Phil Jackson będzie unikał gry jeden na jeden, a Steve Kerr nie sprowadzi jej w Warriors do pick-n-roll koszykówki.

JJ Redick w swoim trenerskim debiucie grał dwie-i-pół zagrywki, Lakers tracili już dwadzieścia punktów w drugiej kwarcie, Minnesota po przerwie wystawiła dzieciaki, Lakers wrócili, wystawili swoje i zostali rozjechani na końcu 107:124 w Palm Springs.

Pierwszy mecz preseason, rozgrywany w Kalifornii, na szczęście nie obligował obu drużyn, jak ten rozegrany wczoraj w Emiratach, do wystawienia swoich najmocniejszych składów. Nie zagrali więc “LeBron James” i Anthony Davis, a po drugiej stronie Anthony Edwards i Julius Randle.

Nowo zbudowane drużyny, czy składy pod nowymi trenerami, mają tendencje do wchodzenia w mecze sztywno katalogiem zagrywek, a następnie szybko zapominania ich.

Grają więc najpierw przez pół kwarty, potem przez jedną, z czasem przez półtorej i może, kiedyś, więcej. W drugiej połowie trzecia kolejna akcja bez timeoutu potrzebuje, albo timeoutu, albo klasycznego generała. Lakers bez takiego grali dziś rano. Russell grał już prosty pick w drugiej akcji, nie poprzedzony niczym, Reaves rzucał za trzy bez niczego w małym transition w trzeciej.

W zagrywkach, operowali na szczycie, daleko 10-12 metrów od kosza, na trzech ludzi, z dwoma stojącymi w rogach. Zasłony od piłki, wyjścia do handoffu, przerzuty na drugą stronę, od razu pod oddanie piłki handoffem – rozrzut gry ryzykownymi podaniami przez środek parkietu. Generalna idea: najpierw zasłona bez piłki.

Cały ten usystematyzowany ruch graczy przypominał to, ile kilometrów wybiegał bez niej w swojej karierze Redick, ile handoffów rozegrał. Nikt w poprzednim sezonie nie wybiegał mniej kilometrów w sezonie regularnym niż jego nowy klub koszykówki.

Lakers popełnili 21 strat i mieli tylko cztery zbiórki w ataku przy 32 w obronie Wolves.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ