Jimmy’emu Butlerowi zależy na nowym kontakcie od Heat

0

Wygląda to tak, jakby Jimmy Butler próbował nieco załagodzić ostatnie komentarze dotyczące swojej dalszej kariery w Miami. Jakiś czas temu zawodnik przekonywał, że chciałby kontynuować przygodę z Heat, jednak pragnie wypełnić ostatni rok kontraktu i zobaczyć co przyniesie los. Sugerował tym samym, że w trakcie kolejnego offseason jako wolny agent będzie mógł przynajmniej wysłuchać ofert innych drużyn, jeśli zrezygnuje ze swojej opcji.

Tymczasem teraz słyszymy, że Butlerowi zależy na nowym kontrakcie z Heat bardziej niż wcześniej to okazywał. Brian Windhorst z ESPN posiłkując się swoimi źródłami donosi, że dla gwiazdora podpisanie umowy przed oficjalnym wkroczeniem na rynek ma być niezwykle istotne. Swoją oceną tej sytuacji podzielił się również Tim MacMahon.

Jimmy zrobi wszystko żeby się wykazać. Rozumie czym jest dla niego rok kontraktowy. Nikt nie kwestionuje jego zdolności do gry i wpływu na wygrywanie, gdy jest na parkiecie. Ale jeśli porozmawiasz z ludźmi w całej lidze i zapytasz: “Kto jest kolejnym wielkim nazwiskiem lub graczem kalibru gwiazdy, który zostanie wymieniony?”, to przynajmniej część z nich patrzy właśnie na Jimmy’ego Butlera.

Butler w nadchodzącym sezonie zarobi blisko 49 milionów dolarów. Jego opcja jest warta ponad 52 miliony. Tak jak powiedział MacMahon, nikt nie kwestionuje przydatności tego typu zawodnika, jednak problemem dla Heat cały czas pozostaje jego dostępność w grze. Szybko starzejący się Butler od początku swojej przygody z Heat w 2019 roku tylko raz rozegrał więcej niż 60 spotkań. W roku kontraktowym zrobi wszystko, aby udowodnić swoją wartość, ale management drużyny z Florydy już nie raz pokazywał, że bardzo chłodno kalkuluje i może okazać się, że przed lutowym trade deadline jeden z liderów drużyny stanie się gorącym tematem plotek transferowych.

Poprzedni artykułWake-Up: Nieudany debiut “Trenera JJ’a”, pas został w Stambule
Następny artykułBulls szukają wymiany dla LaVine’a, niezależnie od jego ostatnich słów