Wake-Up: NBA w Chinach cz. 183, Joe liczy oddechy na Broadwayu

1
fot.

“Polska wódka, cały stół w ogórkach, browar”.

Wielki powrót Memphis Grizzlies, o który w Dniówce pyta Adam, nie wydarzy się bez Ja Moranta, lepszej gry ławki rezerwowych, ale i bez właściciela Roberta Pery i większych pieniędzy.

Jutro w Palmie tymczasem odpowiemy na nurtujące pytanie “kto jest rozgrywającym Brooklyn Nets”, ale też zajmiemy się prawdopodobnie najciekawszą nową-drużyną Wschodu.

1) Memphis Grizzlies podali, że ponowne sprawdzenie zoperowanej stopy GG Jacksona nastąpi trzy miesiące od operacji – którą przeszedł.

Trzy miesiące – czyli nie będzie grał na pewno do pierwszego tygodnia grudnia. Vince Williams Jr. dalej miał będzie więc szansę być rewelacją z ławki Grizz.

Sposób biegania GG nie kojarzy mi się niestety z tym, że z jego stopami wszystko będzie w porządku, ale bardziej i tak martwiłbym się o kolana.

2) Talen Horton-Tucker, z którym nie przedłużono umowy w Utah, podpisał częściowo gwarantowany kontrakt z Chicago Bulls – donosi Shams Charania – ku rozczarowaniu pewnie kilku euroligowych klubów, dla których mógłby błyszczeć.

THT musiał będzie sobie znaleźć nową, niekozłującą rolę w NBA, jeśli chce w niej pozostać. Miał szansę w Utah – zmarnował ją.

3) Orlando Magic podpisali za to częściowo gwarantowaną umowę z Macem McClungiem, który drugi obóz z rzędu będzie na ich obozie.

McClung był MVP poprzedniego sezonu w G-League, w 27 meczach rzucając 25.7 punktów na 51%.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLakers chcą wrócić do tematu wzmocnień w składzie
Następny artykułPrzed sezonem 24/25: Powroty dawno niewidzianych graczy

1 KOMENTARZ