Kajzerek: Disneyland Clippers

Steve Ballmer potrzebował się wyrwać z cienia zawsze atrakcyjniejszego kuzyna, więc wybudował sobie prawdziwe imperium – technologiczną perełkę, którą będzie się chwalił całemu światu, jednocześnie do niej zapraszając. Los Angeles Clippers do sezonu 2024/25 przystąpią w zupełnie nowej oprawie. To wszystko dzięki zakończeniu prac nad nowym domem drużyny. Ten powstał w Inglewood, jednej z największych dzielnic Miasta Aniołów. Nieopodal znajduje się słynne The Forum, w którym przez wiele lat grali Los Angeles Lakers. Na pewnym etapie ustalania zasad powstania nowej areny Clippers, pojawił się nawet problem w postaci włodarzy Forum (grupy MSG), którzy domagali się zablokowania budowy nowej hali w ich obrębie.

Steve Ballmer po miesiącach negocjacji postanowił Forum… kupić. Specjalnie utworzona na te potrzeby spółka przejęła większość udziałów i otworzyła drogę do kolejnego etapu, czyli rozpoczęcia budowy nowej areny. W efekcie powstało miejsce, które LA Clippers bez zająknięcia nazwą swoim domem. Dotąd współdzielili Crypto.com zarówno z Lakers, jak i Los Angeles Kings, którzy rywalizują w hokejowej NHL. Było nie tylko ciasno, ale problematycznie w kontekście brandingu i prestiżu, bowiem Clippers zawsze musieli uwzględnić interes 17-krotnego mistrza NBA. Ballmer od momentu przejęcia zespołu miał plan na jego przeprowadzkę. Po dziesięciu latach dopiął swego.

Intuit Dome to naszpikowana technologią bryła, która już została okrzyknięta przez dziennikarzy mianem “koszykarskiego Disneylandu”. Nie zwracając uwagi na koszta, Ballmer zaprosił wszystkie tęgie głowy swojej gildii i stworzył swoisty dom rozkoszy dla fana koszykówki NBA. Warto dodać, że fana, który ma zasobną kieszeń, bowiem kibice z klasy średniej muszą się liczyć z naprawdę dużym obciążeniem domowego budżetu, jeśli chcą uroków Intuit Dome doświadczyć. Może właśnie dlatego Snoop Dogg w jednym z podcastów stwierdził, że “w tym kurestwie będzie całkiem pusto”. Dogg jako oddany i wieloletni kibic Lakers nie mógł rzecz jasna powiedzieć niczego innego.