Wake-Up: Znowu sceny w kadrze Francji? Poznaliśmy 1/2 igrzysk

4
fot.

Oceniając tylko samym Waszym zainteresowaniem, jakże znów dużym wczoraj, może wszystkie te międzynarodowe sportowe organizacje mają to źle.

Może zamiast powiększać grupę uczestników stopniowo z 8 do 48, powinny je zwiększyć od razu do 64 czy 128 i rozgrywać mistrzostwa formatem pucharowym? Bo pierwsza kolejka grupowa i ćwierćfinały, a druga i trzecia kolejka, kliknęły się jak niebo a ziemia.

Albo, pod reklamodawców, dać podobny numer i grać jakiś repasaż o awans, potencjalny drugi mecz, żeby uniknąć sytuacji, gdy Polska, jeden z antybohaterów tych Igrzysk, zagra tylko jeden raz?

Nie mniej, już kolejny nużący blowout Amerykanów, który rozpoczął się o 21:30, raczej nie był tym, co przypięłoby do siedzeń po obejrzeniu 2.5 bardzo dobrych wcześniejszych ćwierćfinałów, trzech jakże innych spotkań.

Nowy Power Ranking bez Kanady musi wyglądać tak: USA, mała przerwa, Niemcy, przerwa, Serbia, Francja albo Francja, Serbia. Przy czym, to że Niemcy wygrali raz z Francją dwudziestoma, nie musi oznaczać, że zrobią to ponownie.

W podobny sposób chciałby pewnie myśleć nasz Svetislav “Kari” Pesić, trener Serbii, który przed turniejem powiedział, że Team USA jest lepszy niż Dream Team i teraz po czterech blowoutach Teamu USA może to kogoś w Teamie USA uśpi?

Team USA has won each of its first four games by at least 15 points, marking the first time a U.S. men’s team has done that since the 2008 Redeem Team,

Może nas uśpi piąty blowout w czwartek wieczorem.

A MOŻE NIE?

1) Półfinały turnieju olimpijskiego gramy w czwartek:

17:30 Francja-Niemcy
21:00 USA-Serbia

2) Zejdźmy na chwilę znów do tematu Charlesa Barkley’a, który już ponoć zmienił zdanie.

Albo przypomniano mu o jego kontrakcie. Andrew Marchand z “The Athletic“:

“Charles Barkley nie zakończy karierę, tylko będzie kontynuował pracę w TNT Sports, nawet jeśli stacja straci NBA po sezonie 2024/25.

Barkley jest w trzecim roku 10-letniej umowy, która gwarantuje mu razem 210 mln dolarów, i oczywiście konkurs jest na to, kto napisze najbardziej kpiarski komentarz.

3) Patrzymy na tych Francuzów rozpoczynających drugie połowy z Rudy’m Gobertem na ławce i gdzie dokładnie, tak buczany przez Francuzów, Joel Embiid – 14 punktów na 5-6, 3-3 za 3, game-high +25, 7 zbiórek w 122-87 z Brazylią – miałby tu grać?

Mrozić piłkę na jedynce na szczycie za linią za trzy, czy mrozić ją w post?

Wczoraj “nie mróź piłki Victor, trener prosi” miał mecz na 6 punktów na 2-10, na kilku pospieszonych trójkach, i miał trochę szczęścia, że w czwartej kwarcie, przy już tylko 65-60, Kanadyjczycy doszli bez sensu z podwojeniem w jego wysokim, niezdarnym-wtedy lewym post – z którego, po podaniu Wemby’ego, Fournier trafił w sumie rzut-meczu – ale był od startu spotkania problemem dla Kanady, sama jego obecność, nie tylko wzrost, ale mobilność i najlepsze dłonie kiedykolwiek przyczepione do takiej kombinacji właśnie wzrostu i zwinności.

To cały czas jednak nie jest jego turniej. Miał na nim tylko jedną bardzo dobrą połowę i to hen-daleko w zeszłą sobotę. Brakuje mu ciała, miejsca i dobrego rozgrywającego.

Francuzi nie powinni mieć więc szans z Niemcami, ale ci zagrali swój mecz-turnieju w ostatni piątek przeciwko Les Bleus i drugi raz o taki, drugi w hali rywala, będzie po prostu trudno. A tyle może wystarczyć – być w grze do czwartej kwarty i czekać, co zrobi najlepszy gracz na boisku.

Embiid tymczasem dwie drugie kwarty wczoraj wieczorem przesiedział na ławce, zgłaszając kłopot z kostką. LeBronowi – 12 punktów na 5-6, 9 asyst, 3 przechwyty, le’dude, przestań – założono cztery szwy na twarzy, ale to duży chłopiec.

Siara trochę ze starym za rękę po Paryżu chodzić, nawet jeśli to Ojciec:

4) Nikola Jokić nie rozmawia na Igrzyskach z mediami i chyba tylko w Serbii mają z tym jakiś kłopot. W każdym razie mówił o tym Bogdan po comebacku z -24 na Oh-Kanadzie:

“Nikola jest świetny, ale rozmawia tylko ze mną.

W NBA, gdy nie rozmawia z mediami, to jest karany. Ale tu na igrzyskach nie ma takich kar. Więc mówi po prostu dziennikarzom ‘To nic do Was’ i nie rozmawia”

W Serbii najbardziej popularny sportowy portal-gazeta nazywa się “Mozzart Sports”, więc może nie ma się co Jokicowi dziwić.

5) Kilka osób wczoraj pod live’em Flesza miało problem o to, że Francuzi dostawali gwizdki. Pewnie tu:

Żywo jednak pamiętam Lu Dorta masującego ludzi po łokciach w replayach, co też było niegwizdane.

Było faktycznie trochę chaosu na końcu, słabych gwizdków, ale też gdyby już chcieli arbitrzy przestawić mecz, to nie gwizdnęliby np. ofensa po floaterze Evana Fourniera na 71-62 przy trzech minutach do końca. Wg reguł FIBA punkty Eva zostały zaliczone, ale Dwight Powell rzucał dwa wolne po drugiej stronie.

Sędziowie popełniają błędy, będą je popełniać i będą też oglądać, jak koszykarze Australii nie umieją wznowić piłki w ostatniej akcji dogrywki.

Wszyscy mają swoje interpretacje sędziowania, jedni będą chcieli varów na wszystko, inni zupełnie nie, i tak umrzemy.

6) Wczorajszy news o Laurim Markkanenie jest trochę jak non-news, w kontekście tego, jak opisywaliśmy to wcześniej. Newsem dziś jest to, że mamy 7.08.2024 i żadna umowa nie została podpisana, czyli Lauri – jeśli spełnią się doniesienia praktycznie wszystkich, z Shamsem od wczoraj na czele – gdy podpisze zaraz, dziś, w środę swoje przedłużenie, pozostanie graczem Utah Jazz na cały sezon 2024/25, minimum.

7) New York Knicks z rzadka organizują konferencje prasowe, z rzadka też klub Dolana przypina któremuś z graczy oficjalnie miano kapitana. Pomyślałby ktoś, że ten klub ma siedzibę w Korei Północnej, ale tak nie jest – jest to klub koszykówki z największego-miasta-na-świecie, który po raz pierwszy od sezonu 2018/19 ma właśnie kapitana w szatni:

8) Jeszcze trener Pesić, na 28 sekund, przy 20-44 z Australią:

I to wszystko miały by być sceny i udawanie?

9) Po sprawie Fournier-Collet, mamy kolejne sceny w kadrze Francuzów, którzy szybko wyrastają na ulubiony team Wake-Upa.

Mianowicie – Rudy po meczu z Kanadą, w którym zagrał niespełna cztery minuty, zdawał się tłumaczyć – nie przypinajmy mu na pewno tych słów, ale Sam Amick z “The Athletic” napisał, że:

“Rudy Gobert właśnie powiedział dziennikarzom, że w poniedziałek rano przeszedł operację palca obrączkowego lewej ręki i był szczęśliwy, że w ogóle był w stanie zagrać z Kanadą”

Ben Golliver wkleił ten palec, palce:

Evan Fournier potwierdził, że operacja była.

No ale nasz sympatyczny Vincent Collet, “Papier de Verre”, przez rodzinę pieszczotliwie nazywany ‘papierem ściernym’, tak powiedział:

“Wczoraj wieczorem, mimo tego, że doktor mówił, że może grać, palec go bolał, więc nie wiedzieliśmy, czy będzie mógł grać.

Ale wreszcie dziś rano powiedział ‘mogę grać’. Moim pomysłem było jednak chronić go, jeśli mógłbym to zrobić, i chciałem go mieć na ławce.

A że dobrze nam szło w tym meczu z innymi wysokimi, to wolałem go mieć na ławce gotowego na kolejny mecz”

I jeszcze:

“Był kontuzjowany, ale chodziło też o matchupy. Został poinformowany wcześniej o mojej decyzji, że zagram nim limitowane minuty”

Nie brzmi to może zupełnie, jak pisane przez część amerykańskich dziennikarzy “Rudy nie miał operacji, chodziło o matchupy”, ma to też jakiś sens w stosunku do znakomitego Yabusele i niezłego za nim Lessorta, ale też nie brzmi to też do końca, jak wszyscy są po tej samej stronie.

Collet, za jego faktycznie naganne komentarze, posadził Fourniera na ławce na mecz z Niemcami, zanim EF zabrał mecz w crunchtime i rzucił 10 z 11 kolejnych punktów dla Francji, w tym trafił dwie duże trójki.

Czas na Rudy’ego z Niemcami?

Z Niemcami już powinien grać. Tu matchupy wymuszają granie wysoko.

Raczej!

10) Jamal Murray jechany jest za swoją dyspozycję na turnieju, ale, znowu, przez pryzmat 1-na-3-czy-5 skuteczności z gry i za trzy rozpatrywane jest wszystko, np. 7-12-5-3-1 Wemby’ego wczoraj, a Murray grał nieźle jako rezerwowy rozgrywający mecze na cztery-pięć asyst, bronił dobrze, jego size się wyróżniał na tych pozycjach – grał jako rezerwowy shooting-guard obok Andy’ego, jako combo-guard obok Shaia, jako rozgrywający z Shaiem. Murray miał przeróżne role w tym składzie, plus – właśnie – był rezerwowym, czyli grał przede wszystkim w innym rytmie w krótszych meczach, przez to w  innej roli niż w Denver, także bez Jokicia, który to Nikola Jokić też bez Murraya ma swoje kłopoty i Serbowie nie wyglądają tak płynnie w two-man game z nim, jak wygląda Jamal.

Poprzedni artykułLauri Markkanen podpisze przedłużenie z Utah Jazz
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1323): Do Hymnu

4 KOMENTARZE