Wake-Up: USA jak w 90’s. Jutro Lauri-Day. Francuzi skłóceni

1
fot.

Powyżej rok 2003, ostatnie dni bezwzględnej dominacji, ale 21 lat później jakbyśmy cofnęli czas, i cały czas go cofali, i schodzili w dół po latach 90-tych. Mamy 1996? 5? Team USA ziewa – jest tak dobry, mimo tylko miesiąca przygotowań i ośmiu meczów razem.

Dziś dzień przerwy na obu turniejach koszykarskich. We wtorek runda pucharowa zacznie już być rozgrywana w Paryżu, nie w Lille.

Amerykanie powinni rozjechać Brazylię, która trochę porzuca za trzy, poskacze na deskach, ale po kwadransie-max szybko odpadnie. W nagrodę Bron & Co. mogą jednak w półfinale zagrać już trzeci raz w ostatnim miesiącu z Serbią, i to powinno być najtrudniejsze z tych trzech spotkań. Przed turniejem typowałem, że to będzie dla USA najtrudniejszy rywal z uwagi na Nikolę Jokicia i styl gry. Pamiętajmy te popudłowane czyste trójki – osiem w pierwszym meczu grupowym – i mecz Jokicia na plus-minus zero w 31 minut. Serbia najpierw powinna pokonać Australię i szokiem będzie, jeśli tego nie zrobi. Australia gra coraz gorzej z meczu na mecz. Serbowie coraz lepiej.

W drugiej części drabinki Niemcy już o 11 będą walczyć z Giannisem, a o godz. 18 Kanada zmierzy się ze skłóconą ze sobą Francją, o czym zaraz.

Tymczasem już jutro Dzień Lauriego Markkanena.

1) Ale zacznijmy dziś od kilku ruchów na rynku wolnych agentów, które w ostatnim miesiącu mogły umknąć?

Spencer Dinwiddie w Dallas.
Cameron Payne w Knicks.
Reggie Jackson w 76ers
Gary Trent Jr. w Bucks.
Cory Joseph w Magic.
Malik Beasley w Pistons
Kevin Porter. Jr. w Clippers
Nic Batum w Clippers
Paul Reed w Pistons
Daniel Theis w Pelicans

2) Już jutro pierwszy dzień, gdy Lauri Markkanen może podpisać z Utah Jazz przedłużenie kontraktu, ale i od razu ostatni na to, by Jazz mogli go zdążyć przehandlować w sezonie 2024/25 – trade-deadline wypada bowiem 6 lutego.

Mieliśmy w zeszłym tygodniu doniesienia Tony’ego Jonesa z “The Athletic” o tym, że jutro nic się nie wydarzy. Marc Stein na swoim substacku ma o tym, co może poprzedzić ewentualne extension:

“Na niedzielę Warriors pozostają najbardziej zagorzałym zwolennikiem Markkanena na rynku. Ale w tym samym czasie nie chcą oddać Brandina Podziemskiego w pakiecie za Fina. Golden State nie umieściło w rozmowach, ani Podziemskiego, ani Kumingi”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ

  1. “Powyżej rok 2003, ostatnie dni bezwzględnej dominacji…”

    Czemu Pan tak mija się z PRAWDA?

    ???????????????????????????????????????????

    !

    Tu ma Pan sklady druzyn z FIBA 2002 https://en.wikipedia.org/wiki/2002_FIBA_World_Championship_squads

    TAK, tam byla usraela druzyna zlozona z zawodnikow NBA.

    TAK, tam A R G E N T I N A po raz pierwszy skopala gwiazdeczki, a potem jeszcze uczynili to SLAWIANIE i Espania.

    To tam Argentina zostala skrecona bezczelnie w finale – wystarczy obejrzec ostatniá minute finalu w regulaminowym czasie.

    0