Joel Embiid nie będzie dobrze wspominał swojego olimpijskiego debiutu.
Zagrał tylko przez niespełna 12 minut, zdobył 4 punkty i był jedynym minusowym zawodnikiem USA. Oczywiście jego drużyna bez problemu wygrywała, ale on wyraźnie przegrał prestiżową rywalizację z Nikolą Jokicem. Do tego został głośno wybuczany przez francuską publiczność zasiadającą na trybunach stadionu w Lille.
Embiid wybrał reprezentowanie USA zamiast gry w barwach Francji, nic więc dziwnego, że lokalni kibice wykorzystali teraz okazję, żeby wyrazić swoje niezadowolenie. Jeśli w dalszej części turnieju Amerykanie zmierzą się z Francją, Joel może przygotować się na jeszcze większe buczenie. Bo tu też nie chodzili tylko o samą decyzję. Francuzi mają pretensje, że na jego prośbę załatwili mu paszport, postarali się, bo chciał dla nich grać, a on ostatecznie się na nich wypiął.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ten koleś jest po prostu beznadziejny… Graj sobie Żoel na tych igrzyskach, z takim mentalem (już nie wspominając o zdrowiu) to jedyne co wygrasz drużynowo… Ktoś ostatnio wspomniał o Jego okropnej mowie ciała – podpisuję się obiema rękami. A tych flagrantów będzie coraz więcej, bo Hans jak widać, nie umie w sport.
wygląda jakby grał tam za karę – może żałuje że jednak nie wybrał Francji? ;)
Najprawdopodobniej chodziło o kwestie wygody, bo z paszportem Unii Europejskiej dużo łatwiej załatwić tematy wizowe, łatwiej przemieszczać się choćby na urlop. Pewnie rozważał, że może jednak coś pogra we Francji jak będzie miał wolny czas, ale się rozmyślił. Najprawdopodobniej bo dostał lepszy paszport i lepszą reprę.
Nie od dziś wiadomo, że to dzban.
mając paszport francuski chyba nie potrzebuje w ogóle wizy, przyjeżdżając do Unii jest u siebie, w całej Unii, nie tylko Francji.
Tak, to miałem na myśli :)
Wemby – to się stało. Embiid nie jest w stanie z nim konkurować ;)
Kolejny kamyczek do wątpliwego legacy kameruńskiego łamliwego lwa.
To dla mnie jeszcze bardziej wiocha ze strony Hilla i Diawa. Tak jakby USA i Francji (Gobert, Wemby) brakowało zawodników do gry i trzeba było się prosić kapryśpego Kameruńczyka o łaskę. gtfo