Jest późno. Oto news, b-r-e-a-k-i-n-g. Phoenix Suns są kontenderem do tytułu:
Tyus Jones — the market’s top remaining free agent guard — has agreed on a one-year, $3.3 million deal with the Phoenix Suns, Kevin Bradbury of @LiftSportsMNGMT tells ESPN. pic.twitter.com/lhhJkKowQz
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) July 27, 2024
E tam, to tylko w teorii i może na 2K wygląda idealnie, Suns to dalej papierowy tygrys.
– biorą gościa na jednoroczne wypożyczenie, który już zapowiedział że poszuka większych pieniędzy na rynku
– musi więc przede wszystkim pilnować swoich statystyk i unikać kontuzji, sam narzucił sobie taką presję
– do tej pory zawiadywał tylko awaryjnie pierwszą piątka Grizzlies, a poza tym Timberwolves i g-leagowi Wizards, więc zderzy się z zupełnie nową rzeczywistością i oczekiwaniami
– ma obiecaną rolę startera, więc Jones-Booker-Beal to będzie super niskie zestawienie z problemem w obronie i ze zbiórkami
– a to wszystko pod nowym trenerem, który nie słynie z szybkiego dostosowywania usprawnień
– sam fakt, że się tu znaleźliśmy to przykra/brutalna weryfikacja Jonesa przez rynek NBA. Przegrał off-season bardziej niż Caleb Martin.
Oczywiście dla Suns to świetny ruch i no-brainer, nic lepszego teraz zrobić nie mogli, ale to się nie ma prawa udać. Breaking news to RDJ wracający jako Doom, a w Phoenix wciąż obstawiałbym prędzej kolejną wymianę KD niż kontendowanie w maju/czerwcu.
I tu się nie zgodzę. Zrobił bym raczej z tego pary: 1) Jones/Booker, 2) Morris/Beal, i wtedy w obydwu ustawieniach jest miejsce na skrzydłach.
To na 2K możesz tak zrobić, nie IRL.
Tyus Jones dostał zapewnienie, że będzie starterem (większa szansa się pokazać) jako ważny argument za wzięciem tego minimum na sezon.
Bradley “no trade clause” Beal nie będzie wchodził z ławki. Devin Booker nawet nie próbujmy.
W praktyce będą pewnie wychodzić Jones-Booker-Beal i po 5 min Bud będzie robił szybką zmianę żeby rozbić na duety z Morrisem. To nie przetrwa.
Zobaczymy. Beal przesunięty na ławkę może co najwyżej poprosić o transfer, ale musiałby być wyjątkowo głupi by to zrobić. Zdobędzie tytuł tutaj, albo skończy jak John Wall…
Nah, nie będą tak ryzykować pogorszenia atmosfery kosztem gościa, który za rok na 99% odejdzie. Już bez tego będzie napinka.
Sportowo to dobrze wygląda, ale i tak są gorsi niż OKC, DAL, MIN, może DEN, nie mówiąc że w finale będą czekać last-chance-Celtics. Zdobycie mistrzostwa PHX raczej* nie grozi ;)
*raczej, bo oczywiście był przypadek TOR z wypożyczeniem Kawhia na rok i newralgicznymi kontuzjami u przeciwników. Wszystko jest możliwe. Tak czy siak najlepszy możliwy ruch Suns jaki mogli teraz zrobić, to na pewno.