Cleveland Cavaliers ufają Dariusowi Garlandowi i widzą w nim materiał na ważnego zawodnika drużyny. Temat możliwego handlowania guardem przewijał się już od kilku miesięcy, a nabrał rumieńców w momencie, kiedy pojawiły się informacje o tym, że wymiany może zażądać sam zawodnik.
Garland podobno miał uzależniać swoją przyszłość w Cleveland od tego, co stanie się z Donovanem Mitchellem. W przypadku nowej umowy dla byłego zawodnika Utah Jazz Garland chciał wymusić zmianę otoczenia. Cavs ostatecznie uzgodnili kontrakt ze swoim gwiazdorem, a teraz okazuje się, że Garland chce dać sobie drugą szansę w barwach Kawalerzystów.
Nie chcę być wymieniony. To wszystko od początku były tylko plotki.
Co więcej, Garland w rozmowie z Chrisem Fedorem z Cleveland.com bardzo pozytywnie wypowiadał się zarówno o samym Mitchellu, jak i o jego nowym kontrakcie.
Zawsze dobrze jest zobaczyć, że jeden z zawodników naszej drużyny dostaje takie pieniądze na jakie faktycznie zasługuje. Cieszy fakt, że będzie z nami przez kilka kolejnych lat, a ja cieszę się razem z nim.
a szkoda, w Spurs za rok by pasował, Mitchell i Garland nie współgrają ze sobą dobrze, CJ McCollum + Lillard wersja wschód, to nie zagrało zbyt dobrze, tutaj będzie podobnie, przetrzymany talent