Paul Reed został zwolniony przez Philadelphię 76ers, ale nie powiększył tego coraz już mniejszego grona wolnych agentów, bo wcześniej z listy waivers zabrali go Detroit Pistons. Mogli to zrobić mając nadal sporo cap space’u, więc skorzystali z okazji. A to dla nich bardzo dobra okazja, ponieważ biorą nadal młodego, 25-letniego podkoszowego, który w zeszłym sezonie dobrze spisywał się wchodząc z ławki Sixers. Warto go sprawdzić. Tym bardziej, że przejmują go na bardzo korzystnym kontrakcie. To dwa lata za łącznie niespełna $16mln, oba niegwarantowane. Do tego w najbliższym sezonie termin pełnej gwarancji to dopiero styczeń, więc mogą się go łatwo pozbyć, nawet gdyby za chwilę okazało się, że potrzebują jednak więcej wolnych środków.
Sixers nie wykorzystali kontraktu Reeda do wymiany i musieli go zwolnić, robiąc miejsce dla Caleba Martina. Ale czyszcząc salary cap na wielkie zakupy i rezygnując z praw do swoich wolnych agentów, cap hold Tyrese’a Maxeya nie jest jednym, który zachowali. Nadal jeszcze trzymają też KJa Martina (w jego przypadku to tylko $2.1mln).
Syn Kenyona Martina miał obiecujący sezon 2022/23 w Houston, w Philly jednak nie potrafił wywalczyć sobie pewnego miejsca w rotacji. Z drugiej strony, ma dopiero 23 lata, dobre warunki fizyczne na skrzydłowego i „geny NBA”. Może się jeszcze przydać (zwłaszcza jeśli poprawi rzut). Ale tu nie chodzi o to, że Daryl Morey jest jakimś wielkim fanem talentu młodego Martina. Trzyma go, ponieważ zajmuje mało miejsca w salary cap, a może się jeszcze bardzo przydać jako asset do handlowania.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.