Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził. Minęło kilka dni, więc rozważniej dobieram słowa mówiąc o hiszpańskiej catástrofe. Nie mogę jednak uciec od wrażenia, że tej zapaści w czwartej kwarcie meczu z – całkowicie osiągalną dla nas – Finlandią dało się uniknąć. Zadania nie udźwignął przede wszystkim trener Igor Milicić i przypuszczam, że gdy nie widzą inni, bije się za to w pierś. Szkoda, pozostaje nam wierzyć, że w tych bólach urodzi się coś dla reprezentacji Polski dobrego. Zerknijmy na rywalizację we wszystkich czterech miastach turniejowych i sprawdźmy, kto ostatecznie wywalczył bilet na turniej w Paryżu.
WALENCJA
Od początku to Hiszpania oraz Bahamy z tercetem DeAndre Ayton, Buddy Hield oraz Eric Gordon były traktowane w charakterze faworytów. Przy okazji turnieju objawił się nam Valdez Edgecombe Jr, który kolejny sezon spędzi w Baylor (uczelni Jeremy’ego Sochana) i jest prognozowany w TOP 10 kolejnej selekcji. To bardzo dynamiczny guard. Dobrze czuje się z piłką w ręce i podejmuje decyzje odważne, nasiąknięte odrobiną ryzyka. W całym turnieju notował na swoje konto średnio 16,5 punktu, 5,5 zbiórki i 3,8 asysty trafiając 57,1% z gry oraz 38,5% za trzy. Może być jednym z najbardziej elektryzujących graczy kolejnego sezonu ligi uniwersyteckiej.
Bahamy wygrały grupę B dzięki zwycięstwom z Polską i Finlandią. Z grupy A awansowała Hiszpania oraz Liban. Ten został przez Bahamczyków rozbity w półfinale. La Roja z kolei gładko poradziła sobie z Finami, a więc w rywalizacji o Igrzyska stanęły naprzeciw siebie najmocniejsze drużyny turnieju rozgrywanego w mieście pięknych fasad. W końcówce pierwszej połowy punkty świetnie dysponowanego w tym meczu Lorenzo Browna oraz trafienia Sergio Llulla pozwoliły Hiszpanom zbudować dwucyfrowe prowadzenie. Górę wzięło doświadczenie drużyny prowadzonej przez żelaznego Sergio Scariolo.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dzieki Majkel za relacje!
Co do coacha Milicica, on nie potrafi udźwignąć ciężaru nie tylko podczas meczu ale i na pomeczowych konferencjach. To dość częsty przypadek, gdzie jedno idzie w parze z drugim ;)