Wake-Up: Nudni Polacy z W.Bahama. Grają już Wemby i Rudy

7
fot.

Bez pulsu i bez taktyki, ponadto ograni przez 18-latka.

Szkoda gadać – bez wyobraźni ten występ słabo prowadzonej wczoraj przez Igora Milicia reprezentacji Polski przeciwko grającym dzień po dniu Wyspom Bahama, 81:90. Było dwudziestoma na cztery minuty przed końcem. Porozmawiamy o nim więcej w Palmie, bo cudowny atletycznie, 18-letni VJ Edgecombe kozłował na końcu dla naszych rywali, nie Buddy, nie Eric Gordon. Deandre Ayton spędził cały mecz w obronie pod swoim koszem i nie potrafiliśmy go stamtąd wyciągnąć.

Powrót do kadry Jeremy’ego Sochana, AJ’a Slaughtera i Andy’ego Mazurczaka jakby pozmieniał role w kadrze, która przed rokiem bez porażki przeszła przez pierwszą fazę kwalifikacji. I jak to możliwe, że w 38-milionowym kraju nie znalazła się jeszcze dobra piątka grożąca rzutem z dystansu.

1) W pozostałych meczach kwalifikacji do Igrzysk: Litwa pokonała Meksyk 96:84, Czarnogóra wygrała z Kamerunem 70:66, Chorwacja w b2b rzuciła tylko siedem punktów w czwartej kwarcie i sensacyjnie uległa Nowej Zelandii 86:90, Filipiny zaskoczyły Łotwę 89:80, prowadząc już dwudziestoma po przerwie.

Giannis rzucił za to w 18 minut gry 32 punkty na 11-11 z gry i Grecja przeszła się po Dominikanie 109:82. Hiszpania za to pomęczyła się z Angolą 89:81, Litwa wróciła z siedmiu straty przed czwartą kwartą, żeby wygrać z Wybrzeżem Kości Słoniowej 97:93, Portoryko rozbiło Bahrajn 99:56, 19-4 po pierwszej kwarcie.

Dziś gramy z Finlandią o godz. 20:30 o drugie miejsce w grupie. Wygrany zmierzy się w półfinale naszej drabinki z Hiszpanią.

2) VJ Edgecombe, tylko z jego powodu nie wyszliśmy z Tapas – lokalnie zachęca ten hiszpański bar do oglądania koszykówki w Słupsku; cały obwieszony koszulkami graczy naszych Czarnych Słupsk. To była zdecydowanie najlepsza część meczu – obejrzeć go ze znajomymi na rzutniku, przy paelli i piwie. Gdy Plaga fauli Bahamów zmniejszyła przewagę z osiemnastu w trzeciej kwarcie do sześciu, to Edgecombe wtedy zebrał piłkę trzy marsy nad głową Mateusza Ponitki i dobił. A gdy znowu wróciliśmy w czwartej z dwudziestu znowu do sześciu, to Edgecombe trafił zamrażającą trójkę na trzydzieści sekund przed końcem.

Złoty chłopak, loteryjny prospekt do Draftu 2025, co bardzo było widać. Koledzy się tylko trochę mniej wiercili, za to mi jednego piwa brakowało, żeby wydawać bardzo dziwne odgłosy przy jego hiperatletycznych akcjach.

3) Cały czas nie mamy jeszcze przybitego Buddy’ego w Warriors.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFinanse Lakers po podpisaniu Jamesów
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (1315): Kakauko

7 KOMENTARZE

  1. Wydaje się, że skóra Daltona Knechta ma bielszy odcień bieli (A Whiter Shade of Pale, jak śpiewali dawno temu Procol Harum)
    Na bank jest to 3 w skali kolorów skóry von Luschana i 4 w skali Michalskiego
    Tzw. skrajnie jasna

    Ciekawe czy już dobił na stałe do LA, bo chłopak dramatycznie potrzebuje dłuższego przebywania na Venice Beach…

    7
  2. Ciekawe co to za poważne oferty od Warriors i Spurs, ci drudzy mają sporo picków i bardzo dobry kontrakt Keldona Johnsona, Ci pierwsi natomiast nie wiem co mogą zaoferować skoro Kumingi nie chcieli włączyć w deal po PG.

    3