W Bostonie mogą świętować, nie martwiąc się o offseason. Wrócą z mistrzowskim składem

5
fot. NBA League Pass

Rok temu Denver Nuggets w czasie mistrzowskiej parady namawiali Bruce’a Browna do pozostania w drużynie, ale już wtedy było wiadomo, że nie będą w stanie zaproponować nawet zbliżonych pieniędzy do ofert, jakie czekały na niego na ryku. Stracili swojego szóstego gracza i uzupełnili ławkę młodymi zawodnikami, przekonując, że priorytetem jest dynasta, nie tylko drugi puchar z rzędu.

I ostatecznie nie obronili tytułu, tak samo jak pięciu wcześniejszych mistrzów. Każda z tamtych drużyn po wejściu na szczyt ligi, w kolejnym sezonie była już bez co najmniej jednego z ważnych zawodników mistrzowskiej rotacji: Warriors 2022 – Gary Payton II i Otto Porter; Bucks 2021 – PJ Tucker; Lakers 2020 – Danny Green i Rajon Rondo; Raptors 2019 – Kawhi Leonard i Danny Green.

Tegorocznym mistrzom to nie grozi.

Boston Celtics są w idealnej pozycji, żeby zatrzymać swój skład i zawalczyć o pierwszy back-to-back w NBA od 2018 roku.

Brad Stevens zapewnił sobie spokój na te wakacje, załatwiając wcześniej przedłużenia, dzięki czemu wszyscy najważniejsi zawodnicy drużyny są na kontraktach. Rok temu nie tylko dali ten rekordowy kontrakt Jaylenowi Brownowi ($286mln/5). Od razu po wymianie dogadali też dwuletnie przedłużenie z Kristapsem Porzingisem ($60mln/2), a przed sezonem podpisali na dłużej Paytona Pritcharda ($30mln/4). Natomiast w kwietniu, kiedy zniknęły restrykcje wobec Jrue Holidaya, nie zwlekali z załatwieniem jego umowy ($135mln/4).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Najlepsze ruchy Prezydenta Stevensa
Następny artykułWoj: Siakam ma podpisać czteroletniego maxa i zostać w Pacers

5 KOMENTARZE

  1. Wszyscy dziennikarze się spuszczają nad tym jak to dużo Denver straciło oddając Browna. A to chyba nie jest takie proste. Brown w tym sezonie równie dobrze mógłby grać piach – to tylko jeden zadaniowiec. Nie wiadomo co by było gdyby, Minnesota wygrała z Denver o włos, w 7 meczu. Tak samo reszta strat. Z tych wszystkich drużyn, o których napisałeś tylko Raptors stracili dużo, reszta to dorabianie argumentów do postawionej tezy.

    4