W tamtym roku było łatwiej to poukładać, nie ma wątpliwości. Draft 2023 sygnowany nazwiskiem Victora Wembanyamy podgrzewał atmosferę już na parę miesięcy wcześniej i wiele historii tamtego sezonu było podyktowanych staraniami o zejście w dół odwróconej tabeli. Co więcej, za plecami Wemby’ego również bardzo dużo się działo i do samego końca nie było wiadomo jaką drogę obiorą drużyny wybierające z numerami dwa i trzy. Było tam sporo znaków zapytania, a poziom młodych zawodników był na tyle zbliżony, że ostatecznie na kolejnych miejscach doszło do kilku zmian w stosunku do przed draftowych przewidywań i analiz.
Teraz będzie inaczej. Bo kiedyś to były Drafty, a w tym roku Draftu nie ma. W 2023 roku nawet specjalnie nie śledząc topowych zawodników starających się o angaż w NBA, można było wymienić kilku poza Wembanyamą. Mieliśmy Scoota Hendersona, Brandona Millera, czy braci Thompson. W tym momencie nie ma zawodników tego kalibru i nie ma właściwie nikogo, kto twierdziłby inaczej. Natrafiłem na porównania, że tegoroczny Top3, to tak naprawdę poziom 10-15 miejsca w każdym innym Drafcie poprzednich lat. Nie potrafię już odnaleźć tej informacji, według której przed losowaniem niektóre organizacje nie chciały wybierać zbyt wysoko, aby zaoszczędzić gotówkę, ale niech to będzie ogólny obraz tego, co nas czeka. Jest więc generalnie kiepsko. Choć przez to również nieprzewidywalnie, a takie rzeczy często później oddają.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dzięki, dobry materiał na niedzielę.
Na niedzielę za długie
Czytam już od dwóch godzin i jestem dopiero w połowie
Kiedy czas dla rodziny? A trzeba jeszcze pójść do kościoła…
To powinno iść w odcinkach, mieliśmy już na 6G dobre przykłady Top coś tam w takiej formie ;)
Nasi!!!!!!
Ale po co o tym mówić? To niedobra jest…
To taki draft, że wszystko się może wydarzyć. Ale imho Edey, Clingan za wysoko, Castle, Holland i Dillingham za nisko. No i nie zgadzam się z hejtem na ten draft, prawdopodobny brak franchise playerow nie uzasadnia tak wielkiej krytyki
Kawał dobrej roboty,świetny artykuł.
Clingan to Porzungas bez rzutu kozla timingu w obronie.To nie jest nawet pierwsza runda ,za 3 lata nie bedzie go wlidze
Bravo! Piękna analiza.
Wow! Świetny art, dziękuję za niego Seba! Trochę więcej wiem o tym dziwnym drafcie, zobaczymy ile trafisz:)
Wow, Seba, jeden z najlepszych artykułów na 6G w tym roku. Brawo!
Świetnie się to czytało, dzięki za przygotowanie!