Wake-Up: Wielki powrót KP, Dan Hurley(?!) prawie w Lakers

34
fot.

Z Domu Marianów w Lublinie Wake-Upa nie pisaliśmy. W różnych miejscach, ale nie aż pod takimi auspicjami, w sam raz na pierwszy mecz Finałów.

Braciszkowie? Braciszkowie są za Bostonem i San Antonio.

Kyrie? Kyrie jest już 0-11 z Bostonem od czasu, gdy ostentacyjnie nadepnął na logo w TD Garden.

Na TO logo.

Do gier:

(5) Dallas Mavericks @ (1) BOSTON CELTICS 89:107 (0-1) Doncić 30/10z – Brown 22, Porzingis 20

Nad duszą Josha Greena świeć. Niech go ktoś lub coś ma w swojej opiece. Najlepiej dres, którego nie powinien zdejmować:

nie

21 minut, zero asyst, 3 punkty.

To nie ta seria.

Celtics mają więcej ludzi. Zwłaszcza teraz, kiedy wrócił brodaty Łotysz z Lipawy.

nielubiłgraćzluką

Hm?

Oo szzit.

To po wszystkim Malika.

Tydzień, jak nie dziesięć dni czekaliśmy na powrót NBA, było przecież już po trzy zero w obu finałach konferencji. I po tym arytmicznym oczekiwaniu, do samej gry udało nam się wrócić tylko na krótką chwilę, na początek czwartkowego meczu i znów w trzeciej kwarcie, żeby gra znów nam uciekła, blowout bardziej rozczarował niż zachwycił i teraz przez dwa dni przerwy słyszeli będziemy: sweep, sweep, sweep.

W pierwszym meczu Finałów Celtics ograniczyli Lukę Doncicia do tylko 1 (słownie: jednej) asysty, przeszli się 107:89 po Dallas Mavericks i wygrali już ósmy z rzędu mecz w tych playoffach. Są tylko trzy od 18-tego tytułu w historii i to będzie o jeden więcej niż Lakers Lakers Lakers. Mavericks byli w stanie oddać zaledwie sześć rzutów z podań Luki, trafili jeden.

Seria 23-5 w drugiej części pierwszej kwarty i później ta 28-11 w drugiej połowie, gdy Mavericks z 31-58 zeszli do 64-72 – te dwie serie rozstrzygnęły mecz. Mieliśmy długi kontrolowany blowout w meczu nr 1, niekoniecznie to, na co liczyliśmy, ale ten sezon był też i jest o blowoutach Bostonu co drugi mecz – równo w połowie tych sezonu regularnego prowadzili różnicą dwudziestu punktów.

W czwartek wytarli Celtics parkiet rywalami, ci nie byli gotowi. To już Indiana serię wcześniej była trudniejsza:

pa

Kristaps Porzingis wrócił do gry po ponad pięciu tygodniach leczenia łydki, wyjątkowo wyszedł z ławki za Alem Horfordem, Mavericks chcieli zabrać mu trójkę, więc switchowali i zaraz okazało się, że KP jest w wielkim rytmie trafiania w niby-post z półdystansu nad tym, co miał pod brodą.

Porzingis 18 ze swoich 20 punktów na 8-13, w tylko 21 minut gry, rzucił już do przerwy. Jaylen Brown miał trzy przechwyty i trzy bloki w blisko-DPOY występie i C’s-high 22 punkty na 7-12, Sam Hauser trafił już o jedną trójkę więcej niż w całych Finałach Wschodu, Tatum, Horford, Holiday, White – wszyscy byli w double-figures i zrobili swoje po obu stronach.

Mavericks starli się z 16-42 za trzy Bostonu, z przetarciem półkontrataku i luzu Bostonu, Jaylen poszedł w pewnym momencie na czterech:

prawie

31 punktów mieli Mavericks po 21 minutach gry. 9 asyst w 48 minut gry. Mecz. On nie był rozgrywany w Charlotte, tylko w Bostonie. Z tak słabą ofensywnie pierwszą połową, Mavs nie mieli czego szukać. Tylko 11 strat trzymało w meczu i kilka minut czkawki C’s w trzeciej kwarcie, zanim znów obejrzeliśmy kilka minut różnicy klas.

+10 w styczniu, +28 w marcu, +18 w czerwcu.

Joe Mazzulla nie blitzował Dallas, tylko jak w marcowym, drugim starciu z Dallas umieścił Tatuma na centrze Mavericks, switchował wielce, zmieniał sposoby obrony, bo na Lukę inaczej się nie da, Jaylen Brown napastował Lukę dwie-trzecie boiska, a lepszy wysiłek i energia gospodarzy zrobiły resztę. Do tego razem 8-28 Kyrie’ego Irvinga i PJ’a Washingtona, przy 30 punktach na 12-26 Luki, ale tylko jednej asyście.

Mavericks trafili tylko 7 z tylko 27 trójek. Kyrie rzucił 12 na 0-5 za trzy, Lively był cały w kłopotach z faulami, Gafford ponoć grał.

Będzie mecz nr 2 w tej serii. W terminarzu jest zapisane, że ma być w niedzielę i ma zostać rozegrany w Bostonie.

będzie?

2) Tymczasem mamy dwie wściekle ciekawe historie w innych klubach związanych z Lakers. Ten z Minneapolis próbuje dodać Michaela Bloomberga, tego Bloomberga, jako właściciela. Jednego z 20 najbogatszych ludzi na świecie. Dołączyć ma on do Marca Lore’a i Alexa Rodrigueza. Oczywiście, jeśli Lore’owi i Rodriguezowi uda się doprowadzić transakcję do końca. Co od początku kompletnie im nie wychodzi. Czekamy na arbitraż w tej kwestii, choć Glen Taylor, wciąż większościowy właściciel, może sobie robić co chce.

3) Druga duża rzecz, która idzie to Dan Hurley z Connecticut coraz bliżej roboty w Lakers. Już tweetuje o tym nawet Magic, czyli można uznać to za rzecz już bardziej lub mniej dokonaną.

Hurley i jego agent spotykają się już z Lakers i dyskutują kontrakt. Woj dodaje, że wszystko ma być na weekend.

Dwa dni po tym jak nie wiedzieliśmy kto to “Dan Hurley”, nagle okazuje, się że chciało go pół ligi.

Jeden z oficjeli Lakers, cytowany przez Dana Woike w “LA Times”:

“Nie wiem, czy kiedykolwiek byłem w mocniejszym szoku”

40-letni LeBron i NCAA-Coach?

Brzmi świetnie.

Woj już po G1 Finałów był all-over-this. Jego tematy, liga, której nikt już nie ogląda, bo nikt już w niej nie gra:

Wyjdźmy raz jeszcze na tym co pograne zostało ostatniej nocy. Svi Michailuk rzucił 2 punkty, czekaliśmy do czwartej kwarty, ale był, wszedł i rzucił. Też były gracz Charlotte.

Poprzedni artykułLakers próbują przekonać mistrza NCAA, żeby został ich nowym trenerem
Następny artykułDniówka: Mocne otwarcie Finałów w wykonaniu Celtics

34 KOMENTARZE

  1. Spokojnie Mavsies, to taktyka, oni prawie zawsze przegrywają mecz nr1. Luka popatrzył, poobserwował i już wie.

    Szokujące dla mnie było, że Celtics switchują w picku Luke, czyli stosują najmniej skuteczną taktykę wobec niego, ale dali radę, Horford to jest niesamowity skarb.

    Fuck Boston

    33
  2. Przewidywania ekspertów się sprawdziły biały Europejczyk zdominował mecz już od pierwszej kwarty. Centrzy Bostonu, a zwłaszcza 38 letni Horford pokazali Gobertowi jak się broni po switchach. Niezależnie od wyniku finałów Big Al is a man!

    29
  3. Nie ma co przereagowywac. Pierwszy mecz z LAC czy OKC Mavs też przegrali wyraźnie. Kidd jest niezły w usprawnienia, Mavs jeszcze nie przegrali 2 meczów z rzędu w postseason.

    Plan obronny na dzis Bostonu zadziałał perfekcyjnie. Ograniczyli latwe loby, dobrze zneutralizowali wysokich. Gdyby przynajmniej jeden z wysokich umial trochę więcej tyłem do kosza, to z pewnością byłoby łatwiej. Ale Mavs wrócą w tej serii. Nie wiadomo czy wystarczy na zwycięstwo, ale to nie będzie łatwe 4-0/4-1.

    15
  4. G1 jeden w papę za kadencji Kidda? Spokojnie, wszystko pod kontrolą :)

    Tak na poważnie, jak wszyscy przewidywali Porzingis robi różnicę. Świetna przede wszystkim pierwsza połowa w jego wykonaniu.

    Boston grał tak naprawdę swoje w dodatku w 1st half trafiali na chorej skuteczności. Jaylen Brown super mecz po obu stronach. Ma szczęście ten Tatum, bo on dzisiaj zaś nie błysnął.

    To będzie trudna seria dla Derecka Lively’ego, ale wierzę, że chłopak da radę!

    Generalnie Dallas musi znacznie lepiej rotować w obronie. C’s mieli za dużo open trójek. To musi ulec zmianie. Szczególnie Luka gubił się na rotacjach.

    Zakładam, że te szalone drive’y Hardiego i Greena jakby byli prime Lebronami było szukaniem spoosbu na wpędzenie unicorna w foul trouble, no ale jeśli ładujesz się prosto w niego, no to powodzenia.

    Obawiałem się Irvinga jak wytrzyma presję, 6/19 z gry i 12 pkt. Trzeba oddać to, że Celtics dobrze go bronili, ale jeżeli Dallas chce wygrać musi grać znacznie lepiej.

    Tak jak pisał Specu, w ataku została ograniczona główna broń Mavs czyli loby po pick&rollach. Miał też rację Jason, że za dużo było gry 1 na 1 w pierwszej połowie. Mimo dobrej obrony, Mavs byli w stanie generować open looki, ale niestety nie siedziało.

    Super był ten comeback z -29 na -8, ale niestety potem kroki Lively’ego i całe momentum poszło się gwizdać.

    Jest pole do poprawy – mam nadzieję, że G2 będzie nasze. GO MAVS!

    17
        • A co game 1 się nie liczy do finałów? Dallas mieli wg Ciebie pokazać Celtics jak się gra w PO i jaki ten zachód mocny. Seria się nie skończyła, ale fakt jest taki, że dostali w papę strasznie i jeśli ktoś nie był gotowy na zderzenie w pierwszym meczu, to już teraz wiemy kto.

          15
          • Ja mam świadomość tego, że Dallas musi zagrać każdy mecz perfekcyjnie aby mieć szansę.

            Różnica talentu w jednym i drugim teamie jest spora. Wiem, że Mavs się podniosą, stać ich na lepszą grę niż dzisiaj. Nie wiem czy wygrają tytuł, chciałbym bardzo, ale wiem, że ta seria nie będzie spacerkiem dla Bostonu.

            9
  5. Źle bronione trójki – tyle otwartych, co miał Boston nie powinno się powtórzyć.
    Ewidentnie zaskoczył ich ten Porzingis – o dziwo również w obronie.
    DJJ fatalny.
    Kyrie spudłował 3 trójki w dość kluczowych momentach, w trakcie runów, bądź gdy mogły pójść.
    Wyszło parę interesujących kwestii do sprawdzenia w kolejnym meczu – czy Lively naprawę aż tak nie da rady w tych matchupach? Czy Gafford, Kleber, itp to serio aż taki trash na Boston? Czy Kyrie jest w swojej głowie, czy to sprawka Jrue i Derricka?

    Zobaczymy. Ze sweepem to spokojnie, ale ten Boston mocny cholera…

    8
  6. Dzień dobry
    Właśnie wstałem bo na żywo dzisiaj oglądałem

    Co było, wszyscy już pewnie widzieli
    Luka tyrał ale samotnie nie dał rady dociągnąć przeciwko zielonej nawale
    Jakkolwiek i tak piękny był ten comeback i odrobienie ponad 20 pkt

    Pierwsze koty za płoty, Mavs tanio skóry nie sprzedadzą
    Bedzie seria

    Dobrze, że dzisiaj, mimo że piątek, nie ma postu
    Może sobie po drodze do roboty kebaba kupię to mi się humor poprawi…

    14