Blitz, switch czy drop?
Poprawna odpowiedź: 0.67 na posiadanie w playoffach.
I był całkiem miły dla Rudy’ego Goberta. Co za nowość w koszykarze-robią-media.
Po poprawnej odpowiedzi LeBrona, warto zostać do szóstej minuty, bo Bron-Bron ma jeszcze jeden sposób, łączący dwa z trzech wyżej wymienionych:
Swoją drogą SwitchTheBlitz to świetny pomysł na koszykarskiego nicka. Aż się boję napisać, ale… lepszy nawet niż pomnikowy KeepTheBeat…
Zapisuję do wykorzystania kiedyś.
W ogóle to zaraz sprawdzę, czy można tu zmienić nicka, zastrzec i opatentować.
Ok, udało się. Nie pozostaje już nic innego, tylko założenie profesjonalnego kanału o koszykówce na YT:)
Nie chcę psuć nastroju, ale SwitchTheBlitz nie ma koszykarsko sensu 😅
Panowie wyżej mówią (od 4:44) “switch to blitz”, czyli po switchu przejść od razu w bliztowanie.
SwitchToBlitz już tak dobrze nie wygląda, ale wciąż nieźle! Ratuj się kolego, bo przypaliłeś :P
Mimo wszystko zostawię nick na pamiątkę mojej wpadki;)
Po męsku winszuję, trzeba mieć jaja żeby brać pomyłki na klatę 🫡 Tylko z tym profesjonalnym kanałem YT o koszykówce się może jeszcze wstrzymaj ;)
Mam dziś chyba za dobry nastrój i przyznaję, mimo, że poczułem rumień na twarzy po przeczytaniu Twojego komentarza, to jednak po chwili parsknąłem śmiechem nad własną głupotą:)
No, ale zostawię sobie resztki twarzy i nie będę się tłumaczył.
Wystaczy, że sam wpuściłem się w niezły kanał, więc z tym na YT oczywiście poczekam.
Coś czuję, że jak już mi ten dobry nastrój przejdzie to mogę znienawidzić tego mojego nowego fantastycznego nicka…:)
Nie przejmuj się, też się uśmiałem ;) Poza tym jakiego byś genialnego pomysłu nie miał to od tego tu jesteśmy, żeby sprowadzić Cię na ziemię 😁
Patronat nad klopsem obejmują oczywiście “adamizmy” naszego rednacza. Wszystko zostaje w rodzinie #team6G
Pożytek z tego wszystkiego przynajmniej taki, że jest dużo komentarzy pod artykułem-michałkiem. Redaktorzy się cieszą.
Dobrej nocy;)
#switchtheblitzqrwa
Nie zmieniaj, nie żałuj. Wyszło zajebiście i stoi za tym fajna historia :)
Największą wadą tego, że JJ zostanie trenerem Lakers będzie zakończenie tego podcastu. Świetnie się słucha kiedy ktoś rozmawia na prawdę o koszykówce, nie o narracjach, kontraktach itp. Piękne.
najpierw straciliśmy Sitarza, teraz kolej na JJ’a