Jon Krawczynski z “The Athletic”, beatwriter Minnesoty, w swoim pierwszym artykule po serii wyjawił, że koszykarze Wolves nie przyjęli zaproszenia TNT po meczu nr 4 w Dallas, żeby po swoim zwycięstwie pójść tam do góry i chwilę posiedzieć ze starymi drabami i Kenny’m.
To w proteście, i w supporcie “dla Goberta i Townsa, którzy byli przedmiotem przesadzonej i wydawałoby się, wynikającej z osobistych przyczyn krytyki panelistów i skrzydłowego Golden State Draymonda Greena”.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
DG powinien zamknąć dziub ale nie możemy na to niestety liczyć.
Trzeba zanotować w kalendarzu żeby nie przegapić meczu GS vs Min bo może to być dosyć osobise
Dostanie kopa w kule w następnym ich meczu i po sprawie. Naz Reid wyrasta na dirty player, więc powinno być ciekawie.