Warto było obudzić się w środku nocy, albo obejrzeć dopiero nad ranem, jak skończył się sezon Minnesoty Timberwolves. Przez dwa ostatnie dni nasłuchałem się od znajomych, jak to Luka Doncić może zostać pierwszym w historii bla bla bla, i jeszcze bla bla bla już nie słyszę co do mnie mówisz.
Luka w pojedynkę pokonał Minnesot(k)ę 20-19 w pierwszej kwarcie i dalej to już nie było o czym gadać. Dallas Mavericks po raz trzeci w swojej historii zagrają w Finałach NBA i po raz pierwszy nie z Miami.
Do gier!
Jeszcze tylko:
achtak!toootak!dobra!
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Z najnowszych doniesień Adriana Wojnarowskiego z ESPN wynika, że jako pierwszy z gratulacjami do Luki zadzwonił Michael Jordan
Podobno padły słowa:
“You are my favorite son”
W odróżnieniu od Sasy Doncicia zareagował również na haniebne zachowanie Finleya i zadzwonił do niego z burą, że z jego synem to nie tak, nie tak z nim.
Pierwszy Tego Imienia.
Zrodzony w burzy.
Król Meereen, Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, Władca Siedmiu Królestw i Protektor Królestwa.
Szósty Graczu, Bostonie(?)
Bend a knee!
Kidd wygra mistrza z dallas jako zawodnik i trener :)
Może tak być. Poprawił się jako trener
Pączek w pierwszej kwarcie był tak gorący, że aż mu lukier zaczął zciekać, potem to już tylko fun i gotowanie.
Minnesota totalnie nie przyszła do gry, a zwłaszcza Edwards(większość punktów wyciapane w garbażu 3 i 4 kwarty).
W Bostonie w końcu zaczynają się playoffy.
Bring ya ass Leprechuan !
Pięknie. Idealne finały. Dla mnie to win- win Jeśli wygra Boston- wiadomo będzie feta, ale jeśli wygra Luka to każdy Europejczyk z nadwagą będzie szczęśliwy. #jedzmypączki
#teamLuka bo jednak wolę przegryźć dobrego pączka niż sałatkę ;)
Michael Finley: “no, juz wystarczy synku”
Z ruch warg Finleya można wyczytać:
“Chyba żartujesz, piwo 0,33 po awansie do finału? Zaraz przyniosę tobie prawilne 0,5 litra”
Luka wychowywal sie w Hiszpanii a tam też dość popularne są takie piwka-bomby w szklanej, litrowej butelce, jak u nas jakieś tanie wina czy nalewki, wiec obstawiam, że za kulisami w te male już sie nie bawil ;)
Z obowiązku obieżyświatowego jednak muszę wybronić naszego kochanego Pączka, że w Hiszpanii najpopularniejsze są “cañas” czyli małe szklaneczki lekkiego piwka :) z tych butli się rozlewa raczej niż je goli z gwinta xD . Także prawidłowo spożywał.
pieknie dallas! underdog praktycznie w kazdej serii w opinii wiekszosci (i wg. seedu) a tu prosze bardzo
PJ i Gafford w pol roku z bagien do finalow NBA!
Kyrie dostajacy puchar w TD garden, stojacy na leprichonie byloby piekne :D
ale nie ma co, bedzie ciezko pokonac boston, bardzo ciezko.. lysy i Jrue na Kyrie’m, Jaylen na Luce uff
Ależ piękny poranek! Oglądając ten mecz miałem flashbacki z G7 w Phoenix 2 lata temu, szczególnie oglądajac pierwszą połowę.
Luka i Kyrie byli dzisiaj na misji. Fenomenalny mecz. Aż boję się pomyśleć jakie staty wykręciłby Luka, gdyby Wilki nie zaczęły go trapowac na pick & rollach, co go trochę spowolniło.
Gafford i Lively są nieocenieni w obronie obręczy. Ogólnie defensywa Mavs w szczególnie w 1 połowie – perfekt, wszystko swichtowane w punkt. Już od początku odebrali wszystkie atuty Wolves.
Dallas mocno atakowało obręcz, kiedy to była okazja, nie robiąc totalnie nic z obecności Goberta. Naprawdę znakomity występ.
Zaskoczyła mnie pasywność sztabu trenerskiego Minny, braku chęci podjęcia ryzyka. Jedyna zmiana w rotacji to Jordan McLaughlin, który gdzieś tam w 2 kwarcie się pojawił. Dallas robi potężny run, a tu timeoutow brak, zmian personalnych brak. Dziwne to było, tak jakby już wtedy kompletny brak wiary w sukces.
I tak za ten sezon należą się wielkie brawa Minesocie. Za sweep Suns i pokonanie Denver po świetnej serii. Ten zespół będzie już tylko lepszy. Edwards dojrzał, ale zrobienie z niego przez media nowego Jordana, to było too much. Taki zimny prysznic jak seria z Mavs go wzmocni.
Teraz tylko skopać d**ę Celtom i będzie cudownie!
Go Mavs! F**k Boston!
Przyszedłem na gryzienie parkietu, a tu dupolanie jak na kacu po imieninach treneiro.
Wciąż nie kibicując (zwłaszcza jednym) muszę przyznać, że w finałach meldują się najlepsze drużyny tych play-offów. System działa.