Josh Hart obejrzał cały YouTube Knicks lat 90-tych. Tu podchodzi do Reggie’ego Millera, żeby powiedzieć mu “Myślę, że kibice skandują ‘Fuck You'”.
Już tylko dwa zwycięstwa dzielą New York Knicks od pierwszych od 24 lat finałów konferencji. Ale chyba kiedy się w nich znajdą nie będzie grał już nikt, tylko Alec Burks i Alec Burks. Póki co, Alec grał tylko 44 sekundy ostatniej nocy, ale po kontuzji Mitchella Robinsona w meczu nr 1, Knicks najpierw w pierwszej połowie stracili Jalena Brunsona, a w drugiej OG Anunoby’ego.
Z tym, że Jalen wrócił.
Jalen Brunson just walked out onto the court to a standing ovation. He's taking free throws as the rest of his team emerges from the locker room. MVP chants have broken out.
— Fred Katz (@FredKatz) May 9, 2024
Do gier!
1) Jalen Brunson rzucił w drugiej połowie 24 ze swoich 29 punktów i na 42 sek. przed końcem zamroził jeden na jeden kolejne mityczne zwycięstwo, w serii mitycznych zwycięstw Da Knicks. W meczu, który był historią dwóch połów, Knicks serią 21-5 wrócili z dwunastu punktów straty na starcie drugiej, żeby kontrolować wydarzenia w czwartej kwarcie i wygrać 130:121 z Indianą Pacers.
Nieustające, nieprzerwane i zachłanne – wejdź w pole trzech sekund, rzuć tylko piłkę na obręcz i jest nasze. Albo dołem, kozłem. Josh i Donte grali już kiedyś razem. To widać. Miami Heat 2022/23 ogląda to przed telewizorami:
sweet
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Here comes Willis!
Wszystko fajnie, brzydkie kaczątko zmieniło się w pięknego łabędzia, a Knicks piszą kolejną historię, którą ich niedopieszczeni przez los kibice będą żyć przez kolejnych kilkanaście lat, ale wygląda na to, że na ewentualne ECF z Celtic’s Thibs sam będzie się musiał przebrać w dres.
Obawiam się, że do tego czasu już dawno złapie kontuzje.
Da się grać w mniej niż 5?
Nie grałeś nigdy w sobotę rano po piątku w nocy?
Dokładnie, wszystko fajnie, prawdopodobnie do ECF uda się wejść, ale w nich będziemy grać Alecami Burksami , DaQuanami Jeffresami i Jericho Simsami bo już nie będzie kim.
Myślę, że w przyszłym sezonie Thibs powinien przejąć Clippers, Kawhi zobaczyłby nagle nowy load management 82 mecze w RS po minimum 40 minut w każdym.
Wiem, że żartujesz, ale Thibbs potrzebuje wokół siebie odpowiedniej kultury, żeby to kliknęło – Kawhi z Hardenem by go po dwóch tygodniach zwolnili.
Chyba po 2 dniach
Indiana jest strasznie soft. Jak powiedział Luka everybody acting tough when they up, a potem przychodzi Brunson i ściera uśmiechy Halibutowe.
SVG w trakcie meczu:
– Czym jest gracz Knicks grający 36 minut?
– Load management
Jego brat JVG jak jeszcze komentował, często mówił, że we współczesnej NBA przy tym graniu szeroko w ataku, wysyłałby twardo po ofensywne zbiórki. Thibs posłuchał swojego kolegę / szefa z ławki. Ciekawe tylko jak bardzo odbije im się to granie po tyle minut w tym, następnym i kolejnych sezonach.
Oby Brunson się wykaraskał, OG pewnie trochę odpocznie. Ciężkie te PO po tym względem: Giannis, Lillard, Butler i pół Miami, Embiid, Luka, Murray, Kawhai, Porzingis i wielu innych rolę players. NBA jest tutaj schizofreniczna, play offy podobno najważniejsze, a wielu najlepszych graczy brak przez kontuzje. I jeszcze pewnie na koniec będzie powtarzanie staromodnego: mistrzem zostaje najzdrowsza drużyna. Paranoja no ale USA to też trochę stan umysłu.
Gracze grający pod Thibsem to trochę jak Passat z Niemiec. Niby 25-26 lat, a przebieg jak u 34 latka
Josh Hart 1.9 TDI
“Oddam w dobrym stanie”
Thibs
Tom płakał, jak sprzedawał..;-p
używany przez starszego pana odpalany tylko w niedziele, jako dojazd do Kościoła pod wezwaniem St Madison Garden
Ale news, Pacers składają skargę do nba odnośnie 78 (sic!) błędnych gwizdków i nieodgwizdanych błędów na ich niekorzyść w meczu 1 i 2 z Knicks.
Jako fan Pacers bardzo żałowałem pierwszego meczu bo był do wyrwania. Drugi natomiast zaskoczył mnie mega pozytywnie (obawiałem się blowoutu). Pacers powinni od początku 3 kwarty dobić Knicks i nie wykorzystali tej szansy. Knicks złapali rytm i mecz uciekł. Thibss jednak dba o swoją reputację i zajeżdża na maksa kolejnych swoich zawodników. O ile Hart da rade zagrać jeszcze w kolejnych kilku meczach średnio 48min. to reszta Knickerbockersów nie ma na to szans (no może Donte 50/50). Przed startem serii obstawiałem 4-2 dla Knicks ale przy tym układzie liczę po cichu na 4-2 dla Pacers ;] Wszystko rozstrzygnie game 3.
P.S. A co do sędziowania to nie będę się wypowiadał…
Ja bym obstawiał że się rozstrzygnie w game 5. Obstawiam że Indiana doprowadzi do 2:2