Dniówka: Brunson dalej błyszczy, a gdzie jest Haliburton?

4
fot. YouTube/NBA

Jalen Brunson nie zwalnia z tempa, pozostając największą gwiazdą Wschodu tych playoffów.

Na otwarcie drugiej rundy przejął czwartą kwartę, na początku której jego New York Knicks przegrywali dziewięcioma punktami. Od tego momentu on sama rzucił 21, tylko dwa mniej niż cała drużyna gości, a na koniec miał też asystę przy kluczowej trójce Donte DiVincenzo. Knicks wygrali, a Brunson po raz kolejny zakończył swój występ z 40-punktowym dorobkiem. Jeszcze jeden taki mecz i poprawi osiągnięcie Michaela Jordana i Bernarda Kinga, zaliczając drugą najdłuższą taką playoffową serię w całej historii NBA.

W zeszłym roku wyrównał swój rekord 41 punktów próbując ratować Knicks przed wyeliminowaniem przez Miami Heat. Nie udało się. Wcześniej miał 41 w playoffach 2022, kiedy prowadził Dallas Mavericks pod nieobecność kontuzjowanego Luki. Tak więc teraz ma już dwa razy więcej tego typu meczów niż w całej dotychczasowej karierze. Można też wspomnieć, że w samym Game 1 przeciwko drużynie Ricka Carlisle’a uzbierał tylko 13 punktów mniej niż całej playoffowej serii, w której grał dla Carlisle’a.

Sezon 2020/21 był pierwszym, w którym zanotował breakout i rozpoczął ten niesamowity, trwający nadal proces ciągłego rozwoju. Wtedy stał się jednym z najlepszych rezerwowych ligi i zadebiutował w playoffach, które rok wcześniej opuścił z powodu kontuzji. Nie był to jednak udany debiut. Wraz z trwaniem serii przeciwko LA Clippers trener zaczął ograniczać jego minuty. W ostatnich czterech meczach zanotował łącznie 18 punktów z 22 rzutów i w Game 7 spędził na parkiecie już tylko 10 minut. Na tym zakończyła się jego współpraca z coachem Rickiem. I pomyśleć, że było to ledwie trzy lata temu. Wtedy w playoffach nie był w stanie utrzymać swojej pozycji w rotacji, teraz gra na poziomie All-NBA.

Jalen nie ma pretensji do swojego byłego trenera za tamte decyzje, chwali go za to jak pomógł mu na starcie kariery i przekonuje, że spotkanie z nim teraz w playoffach nie przekłada się na żadną dodatkową motywacją. Bardziej może motywować go pojedynek z Tyrese’m Haliburtonem, bo to także rywalizacja o miano najlepszego rozgrywającego na Wschodzie.

W pierwszym meczu zniszczył swojego rywala, 43 do 6.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: A Boston dalej swoje. Minus-21 Luki w kontrolnym OKC
Następny artykułPlayoffowy Typer 6G 2024: Wyniki po I rundzie

4 KOMENTARZE

  1. Sprawdzam sobie jak zestarzały się typy przed sezonem na szóstym graczu…W grze mamy jeszcze osiem drużyn.Pięć spośród nich było typowanych poza top10 na koniec sezonu.11.New York,14.Dallas,15.Oklahoma,16.Minnesota,19.Indiana.Jedynie Boston,Denver i Cleveland miało znaleźć się w top5 sezonu.Wielce prawdopodobne, że w finałach konferencji będzie tylko jedna drużyna z przewidzianych w top10 NBA 2023/24.

    22