Przed nami dwa dziwne dni i dwie nagrody

7
fot. youtube.com/@DenverNuggets

Wczoraj NBA ogłosiła Rookie-of-the-Year, dziś tymczasem ogłoszony ma zostać Defensive Player of the Year, którym najpewniej zostanie Rudy Gobert – bez którego Minnesota zagrała swój najlepszy mecz w obronie w całym sezonie.

A w środę ogłoszona ma zostać ostatnia nagroda. Przed meczem nr 3 w Minnesocie i przy stratach 0-2 Obrońców Tytułu, MVP sezonu regularnego otrzyma najprawdopodobniej Nikola Jokić.

Chaos!

7 KOMENTARZE

    • No bo one nie powinny być rozdawane w środku PO. Powinna być wielka gala przed rozpoczęciem PO lub, jeszcze lepiej, przed rozpoczęciem kolejnego sezonu regularnego.

      Tak to mamy takie kwiatki jak opisane przez Maćka. Niby wszyscy wiemy, że to za RS, ale pozostawia to dziwny posmak w ustach.

      11
          • Zgadzam się- co roku mamy tą samą dyskusję, co roku wspominamy także, że powinna być gala zaraz po zakończeniu sezonu. I tylko czasem kandydaci bardziej dają tyłkach playoffach niż powinni. I znowu – gdzie tu chaos?

            2
        • Eh, nie mogę odpowiedzieć poniżej, to odpowiem tu.

          Wszystko wynika z odmiennej definicji chaosu – dla Ciebie to nie jest chaos, ze względu na to, że patrzysz na to wyłącznie w funkcji czasu (wydarzenie jest zaplanowane i powtarzalne -> brak chaosu). Nie jest to zła optyka patrzenia na to, przyjmuję ją do wiadomości.

          Dla mnie (i zapewne także autora wpisu) splot okoliczności w jakich znajdują się dwaj prawdopodobni zwycięzcy najważniejszych nagród są zaskakujące, kontrastujące z roztrzygnięciami (pomimo tego, że nagroda jest przyznawana za RS). Stąd moim zdaniem użycie stwierdzenia “chaos” jest uprawnione.

          Stosując analogię szkolną – gdyby np. uczeń otrzymał nagrodę za najlepsze oceny w liceum (które są wystawiane przed maturami) chwilę po tym gdy odebrał wyniki z matury z których wynika, że musi pisać w sierpniu poprawkę, to również skwitował bym to stwierdzeniem “chaos”, pomimo tego, że terminy obu tych uroczystości także były znane z góry.

          8