Orlando Magic jako ostatni odpadli z pierwszej rundy. Na koniec pozostaje niedosyt, bo walczyli przez siedem meczów, mieli już 18-punktowe prowadzenie w decydującym pojedynku i tak niewiele brakowało do awansu. Zamiast tego rozpoczynają wakacje. Ale i tak mogą być bardzo zadowoleni z tego sezonu. Są jedną z najmłodszych i najlepiej rozwijających się drużyn w całej NBA, dlatego przyszłość w Orlando wygląda niezwykle obiecująco.
To był już drugi sezon z rzędu, w którym wykonali duży skok, poprawiając się o kilkanaście zwycięstw (+13, rok wcześniej +12). Znowu prześcignęli oczekiwania, bo spodziewaliśmy się, że powalczą o playoffy, ale w Play-In, tymczasem Magic zapewnili sobie bezpośredni awans. Przebili się do pierwszej piątki Wschodu zaliczając 47 zwycięstw, co jest ich najlepszym wynikiem od 2011 roku. Uzbierali także tyle samo playoffowych wygranych, co w sumie przez poprzednie 12 lat.
Paolo Banchero wszedł na poziom All-Stara, natomiast w playoffach potwierdził swój gwiazdorski status i bardzo starał się przepchnąć drużynę dalej. W ostatnich trzech meczach serii zaliczał średnio 34.7 punktów i 10.7 zbiórek. W Orlando mają swojego franchsie playera, a on nie ma jeszcze nawet 22 lat. Franz Wagner fatalnie zakończył playoffy (1/15 w G7) i przez cały sezon miał kłopoty ze skutecznością na dystansie, ale był drugim strzelcem drużyny i wygląda jak materiał na przyszłego All-Stara. Jalen Suggs do swojej rewelacyjnej obrony, dodał rzut, stając się x-faktorem Magic. Jonathan Isaac wreszcie był zdrowy i przypomniał o swoich defensywnych możliwościach. Coach Jamahl Mosley także potwierdził swoje umiejętności prowadzenia zespołu i dostał już przedłużenie kontraktu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
