W pierwszym sezonie serialu o Bronny’m Jamesie dowiedzieliśmy się, że to będzie raczej dziwna historia underdoga z bogatego domu. W drugim reżyserzy postanowili skupić się mocniej na jego ojcu, więc od 24 godzin jesteśmy w części o 40-letnim LeBronie Jamesie i pojawia się “były trener gwiazdy NBA, Tyronn Lue”.
T-Lue ma jeszcze tylko rok gwarantowanego kontraktu, a plany Steve’a Ballmera zaczynają iść w łeb. Los Angeles Clippers już są poza playoffami, Kawhi Leonard ponownie jest kontuzjowany, Paul George i James Harden nie mają nowych kontraktów, a nowa hala Clippers czeka jesienią na wielkie otwarcie. O, i James może-być-ale-jest-bo-zawsze-jest wolnym agentem, raczej nie chce wynosić się z L.A., a jego syn może grać równie dobrze, i dla Lakers, i dla Clippers – oczywiście to samo ojciec.
Dziś o godz. 1 w nocy ruszamy z zapowiedzianą już wczoraj serią Denver-Minnesota i będziemy mieli tylko ten jeden mecz. Ale już jutro wracamy do Eurowizji i o godz. 19 obejrzymy mecz nr 7 serii Cleveland-Orlando. Czy mogłoby być lepiej? Mogłoby być lepiej. Jarrett Allen jest kontuzjowany, Donovan Mitchell w piątek grał w zasadzie sam. Za to młodzi Magic kontra Celtics bez Porzingisa?
Do gier. Jeszcze tylko ten spin:
au
#4 Cavaliers @ #5 MAGIC 96:103 (3-3) Mitchell 50 – Banchero 27/8z
#4 Clippers @ #5 MAVERICKS 101:114 (2-4) Harden 16/13a – Doncić 28/13a
1) Barki opadały naszym nagle-beznadziejnym Clippers, a wewnętrzne strony dłoni otwierały się już w drugiej, a później w trzeciej kwarcie. Nie chcieli być w D.A.L. Na końcu nawet i Ty Lue przestał trenować i nie wrócił się w drugiej połowie do lineupu, który zadziałał przez chwilę w drugiej kwarcie.
Na końcu z jesieni średniowiecza Clippers wyszła dupa – jesień średniowiecza z dupy zrobili Clippersom Dallas Mavericks w meczu nr 6 zatrzymując (jeszcze) skład Lue na 41% z gry i zbierając aż 18 piłek na tablicy Clips w kontrolowanym blowoucie 114:101 – w którym Kyrie Irving 28 ze swoich 30 punktów rzucił po przerwie, a Luka Doncić znów miał kłopoty z kolanokatartrójką, z faulami, stratami, ale dodał 28 na 9-26, 1-10 z hen-hen i rozdał 13 asyst.
PJ Tucker wyszedł nagle w piątce i dostał to od Starego dobrego Kyrie’ego:
A dokładnie o czymś takim, jak poniżej, Pan Trener już na obozie mówił – cicho, pod nosem, w czapeczce z daszkiem do tyłu, ale mówił. Dokładnie o tego typu wychodzeniu, żeby nasz człowiek nie kozłował wszystkiego:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
LeBron to nie jest byle jaki Rondo, żeby sobie zmieniać team na inny z tego samego miasta. Tutaj jest gra o legacy, a fundamentem legacy LBJa jest to, że grał w Lakers i został ich legendą, przynosząc tytuł po latach posuchy. Nie będzie tego psuł dla roku/dwóch u rywala zza miedzy.
Szczerze wątpię i prawdę mówiąc mam wrażenie, że LeBron ma to gdzieś. W Lakers jest tyle legend, że on się nawet nie łapie do top 5-7 z tym jednym pierścionkiem od Myszki Miki i ciągłym oklepem w post season (lub brakiem awansu).
Mam chyba deja vu. PO trwają w najlepsze, ale internet jara się co z Lakers i co zrobi LeBron? Będzie na to czas w offseason. Cały rok niby kibice czekają na PO, ale gdy już trwają to nagle inne rzeczy są ważniejsze? Mam nadzieję, że Luka wróci zaraz do zdrowia, bo fajna historia jest w Dallas.
A kogo obchodzi, czym jara się internet?
Kurczę, te Dallas może być groźne.
Hehe dziś „Kyrie to złoto” a niecały rok temu wg. znaFcow dzbanow: „tylko Chiny”, „nikt w NBA mu nie da kontraktu”, „co dallas zrobiło” , „Cuban debil”, „szkoda Luki” itd. >:)
Ps. Miny Gafforda przy tym manewrze Kyrie bezcenne
Podpadł, bo nie chciał zaszczepić się dla babci.
Brawo Mavs!
Teraz liczę na walkę z OKC, a może nawet i sprawienie niespodzianki.
Oglądanie Kyriego to jest uczta dla oczu.
Gratki Dallas. Zasłużenie.