Tyrese Maxey niedawno odebrał nagrodę dla zawodnika, który poczynił największe postępy, a teraz potwierdził swój All-Starowy status rozgrywając fantastyczny mecz, którym uratował Philadelphię 76ers od zakończenia sezonu. To też ogromny postęp dla całej drużyny, że wreszcie mają gwiazdora, który nie znika pod presją eliminacji. James Harden zawodził w tych decydujących momentach playoffowych serii, dla Bena Simmonsa Game 7 był właściwie końcem kariery, a też Joel Embiid nie potrafił ratować Sixers w kluczowych meczach. Teraz też Joel by tego nie zrobił, choć trzeba przyznać, że lepiej się postarał i mimo kiepskiej skuteczności i strat, pomagał na inne sposoby. Miał komu pomagać, bo to Maxey wziął zespół na swoje barki i nie odpuścił na samym finiszu, gdy wydawało się, że zaraz będzie po wszystkim.
To była prawie powtórka z Game 2, tylko że teraz role się odwróciły i to Sixers odrobili straty. Maxey zdobył 7 punktów w ostatnie 25 sekund i doprowadził do dogrywki daleką trójką. Ale podobnie jak w Game 2, w tym comebacku też pomogli sędziowie. Bo nie powinno być tego rzutu za trzy z faulem. W raporcie z dwóch ostatnich minut czytamy, że Maxey popełnił wtedy błąd kroków.
Przy okazji taka ciekawostka: w poprzednich 25 playoffach, tylko trzy razy zdarzyło się, żeby drużyna odrobiła co najmniej 5-punktową stratę w ostatnich 30 sekundach, wyrywając zwycięstwo. W tej serii mieliśmy już dwa takie mecze.
Maxey zakończył swój wielki występ z 46 punktami, czym poprawił najlepsze osiągnięcie w eliminacyjnym meczu w wykonaniu Allena Iversona. Po raz kolejny też pokazał, że bardzo dobrze gra mu się w MSG, bo miał tu również świetne mecze na otwarcie serii. W Nowym Jorku zdobywa średnio 38 punktów przy 55% z gry. Przed własna publicznością aż tak dobrze mu nie idzie, średnio 24 przy 40.5%. Dzisiaj będzie musiał to poprawić, żeby jeszcze wrócić do MSG. Na razie tylko utrzymał Sixers przy życiu, ale cały czas grają z nożem na gardle.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Go Bucks!
Go Knicks!
Czekam rano na Alert meczowy