Wake-Up: 47 Króla “Jerzego”, szlagier w Dallas, Sons OUT

38
fot.

Snu może z chwilę. National Bowdown Association. Przy 55-24 dla Clippers, po frenetycznej końcówce w Philly, spora część z nas z pewnością powiedziała “noc”. Jakaś jednak część opuściła lokal i wróciła do domów, żeby dowiedzieć się, że Kyrie freaking Irving wszczął już comeback. Że Dallas wraca.

I Dallas wróciło z aż 31 punktów straty, co byłoby rekordem playoffów.

Dwa fantastyczne mecze mieliśmy w niedzielę wieczorem. Wieczór należał do Jalena Brunsona, Paula George’a, Kyrie’ego Irvinga, Jamesa Hardena i NBA Basketball – wcale nie do stałych bywalców z Top-5 Luki Doncicia i Joela Embiida.

Do gier!

#2 KNICKS @ #7 76ers 97:92 (3-1) Brunson 47/10a – Embiid 27/10/6
#4 CLIPPERS @ #5 Mavericks 116:111 (2-2) George 33, Harden 33 – Irving 40
#3 Bucks @ #6 PACERS 113:126 (1-3) Middleton 25/10z – Turner 29/9z
#3 TIMBERWOLVES @ #6 Suns 122:116 (4-0) Edwards 40 – Booker 49

1) Mamy 2-2 i mecz nr 5 w serii Clippers-Dallas po fantastycznej odpowiedzi Jamesa Hardena na comeback Kyrie’ego Irvinga i Mavericks z 31 punktów straty, i potem na jeszcze jeden już w czwartej kwarcie z dziewięciu.

To był fenomenalny, długi mecz, grany do późna w niedzielną noc. Jeszcze na pół godziny przed północą byliśmy w połowie trzeciej kwarty. Dzisiejsze niewyspanie możemy zawdzięczać nerwowym timeoutom Tyronna Lue i przedłużającą się czwartą kwartą, w której ostatecznie Harden jeden na jeden trafiał swoje floatery, cały mecz polując na Lukę Doncicia, i Clippers wygrali w Dallas 116:111.

Ten mecz był poezją Paula George’a i Kyrie’ego trafiania rzutów z daleka po szybkim zatrzymaniu, poprzedzonym sheezy czy shizzle, czy wszystkim w katalogu.

PG Clutch:

iceinvainz

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

38 KOMENTARZE

  1. Nie wiem jaką Luka ma dietę ale chyba musi walić browary po każdym meczu i zagryzać to pizzą. Wyglądą jakby wczoraj miał grilla, ostro pochlał, rano wstał spuchnięty na kacu i musiał grać.

    Jak to możliwe, żeby zacząć sezon w dobrej formie i z biegiem czasu przybierać na wadze grając mecze co drugi dzień, trenując codziennie i mając dostęp do najlepszych trenerów i zasobów pod słońcem?

    Wczoraj oglądałem skróty poprzednich serii z Clippers i to jak się ruszał wtedy a w tej serii to jest niebo a ziemia, już nawet nie mówiąc o bańce.

    W sezonie Rookie Luka zrobił 25 dunków. W poprzednim gdzie mówiono, że jest w słabej formie fizycznej 12. W tym sezonie 2 DUNKI!!!!!

    Luka kompensuje to wszystko swoim geniuszem i skillem ale nie potrwa to w nieskończoność jeśli nie weźmie się za siebie na poważnie. Kontuzje się nawarstwiają, może nie najpoważniejsze ale widać, że ma to wpływ na jego atletyzm.

    36
    • Luka gra najgorsza serie playoffowa. W poprzednich seriach jechał pod kosz aż miło. Teraz ewidentnie tego unika, pewnie z obawy na kolana. Dlatego tyle prób za trzy i rzutów z poldystansu.

      Kiepsko to zaczyna wygladac dla Dallas. W sensie może nawet Clippers przejdą, ale OKC ich zajada bo z Luka tak grającym ich ofensywa jest po prostu slaba.

      2
    • Mi to bardziej wygląda na skłonność do tycia na tle chorobowym lub psychosomatycznym, a nie przez zaniedbanie. Miałem ostatnio takie same przemyślenia jak Ty – jak to możliwe, że chłop zaczyna sezon dobrze przygotowany fizycznie, odchudzony, a kończy go (w takim reżimie meczowo – treningowym) dobre 10 albo więcej kg cięższy. Większość graczy zmagających się z nadwagą przez własne zaniedbania, największy regres zalicza właśnie w offseason, kiedy mogą sobie pofolgować, ale nie Luka. Może być tak, że stres związany z toczącym się sezonem kładzie mu metabolizm i później jest taki efekt.

      4
      • Myślę, że prawda jest po środku. Masz rację, że duża szansa jest że przyczyną jest stres. To się przekłada na gorszy sen, gorsza regenerację, gorsza glikemię. W grę wchodzą też pewnie zaburzenia odżywiania, bo tak jak piszecie, chłop ma dużą aktywność i jest wielki, więc zapotrzebowanie kaloryczne ma duże. Potrzeba naprawdę niezdrowych relacji z jedzeniem, żeby to przezrec. To samo ma Zion.
        Mam też teorie, że nawracające w okolicy play-offów problemy ze zdrowiem Embiida i Leonarda też mają podłoże stresowe.

        5