Wake-Up: Franz i Serce Magic, Pelicans jak “1-2-3, Galveston!”

21
fot.

Wgryźli się Orlando Magic w miękkość Cleveland Cavaliers i eksplodowali w trzeciej kwarcie.

Będziemy mieli pierwszy mecz nr 5 w tych playoffach przy stanie 2-2 i trener Cavaliers JB Bickerstaff, po zeszłorocznym blamażu z Knicks, grał będzie w tym tygodniu o swoją pracę.

Wszystko co najciekawsze w sobotę wydarzyło się wieczorem, bo po Magic obejrzeliśmy, co z najgorszą drużyną tych playoffów zrobili po przerwie Oklahoma City Thunder z gigantycznym w obronie Chetem Holmgrenem w środku.

Późny wieczór już zawiódł – Celtics wskoczyli na HEAT od razu i nie puścili. W nocy za to honor LeBrona Jamesa i Los Angeles Lakers pozwolił uniknąć dzisiejszej, czarnej niedzieli w Lakers i festiwalu szydery z Króla.

Do gier! Od razu może Chuck o Pelicans #VOLUME #LAUGHS

dirtywater

#4 Cavaliers @ #5 MAGIC 89:112 (2-2) Allen 21/9z – F.Wagner 34/13z
#1 THUNDER @ #8 Pelicans 106:85 (3-0) Shai 24/8a – McCollum 16
#1 CELTICS @ #8 Heat 104:84 (2-1) Tatum 22/11/6 – Adebayo 20/9z
#2 Nuggets @ #7 LAKERS 108:119 (3-1) Jokić 33/14/14 – Davis 25/23z

1) My, dokładnie ci oglądający te playoffy bez swojego konia w wyścigu, najczęściej chcemy meczów numer siedem poprzedzonych samymi crunchtime’ami. Ale!

Ale!

Ale 37-10 trzecia kwarta Orlando Magic u siebie na Cavaliers była czymś, przy czym nie można było usiedzieć na kanapie spokojnie bez rąk w górze, bez krzyczenia “Uber Alles!”, czy innych głupich okrzyków, które przytrafiają się, gdy jeden skład tak sobie totalnie leci z drugim, buzując na pozostałe siedem kontynentów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKawhi Leonard dalej ma problem z kolanem
Następny artykułWoj: “Frank Vogel może stracić pracę po zakończeniu playoffów”

21 KOMENTARZE

  1. Noc przed meczem. Telefony od Stephensona, Psa i Mike:
    “Hi, Bro, 11-0?”
    11-0 i nie płacz proszę, 11-0 i nie płacz proszę.
    Ale nie, LeKról w złocie, jest zły, zadziorny, skacze.
    Małe rączki w kraju takim jak Polska trzymały kciuki, gdy wszyscy spali, pod drzwiami stali, i nocą kolbami Cię torpedowali, Ty, Królu podnosząc skroń, stałeś u drzwi, dałeś świadectwo.
    Trzeba krwi!
    10-1.
    Denver w 5.

    11