Wake-Up: Buzzer Jamala nad Jestem DPOY, Knicks okradli Sixers

20
fot.

Jest już rano i wolni, ciężcy Lakers próbują utrzymać w Denver dwudziestopunktowe prowadzenie z początku drugiej połowy.

Spoiler: nope.

Trzy mecze rozegrano trzeciego dnia playoffów. Philadelphia 76ers a.k.a. “Philly Choke Steak” zrobili prezent Da Knicks w Madison Square Garden i oddali mecz, a Cleveland Cavaliers monumentalnie przeszli się po młodych Orlando Magic.

Do gier. Zacznijmy od razu jednak tu, gdzie byliśmy ok. 6:35 rano:

#5 Magic @ #4 CAVALIERS 86:96 (0-2) Banchero 21 – Allen 16/20z
#7 76ers @ #2 KNICKS 101:104 (0-2) Maxey 35, Embiid – Hart 21/15z
#7 Lakers @ #2 NUGGETS 99:101 (0-2) James 26/8/12 – Jokić 27/20/10

1) Tak, wydarzyło się. New York Knicks w ostatnich 27 sekundach meczu nr 2 rzucili osiem ostatnich punktów i ukradli Philadelphia 76ers 104:101 i prowadzą już 2-0 w serii do czterech zwycięstw.

Po trójce Jalena Brunsona z lewego rogu – która długo wpadała do obręczy – Sixers wznowili grę zza linii końcowej, Tyrese Maxey dał sobie zabrać piłkę i ta od Josha Harta trafiła raz do niepilnowanego za linią za trzy Donte DiVincenzo, a gdy Donte nie trafił, to – dwa – po zbiórce Hartensteina i podaniu OG trafiła do niego po raz drugi i tym razem Boski się nie pomylił.

wheresdocrivers

Josh Hart was an incredibly annoying person

Tyrese Maxey po timeoucie wjechał jeszcze rozpędzony zza połowy, ale wg zNYKA zdjąłem jego łatwy leworęczny layup:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Deuce, Buddy, AD i Mike
Następny artykułDniówka: Przejście w Playoff-mode

20 KOMENTARZE

    • To jest oczywista nieprawda.

      Maciek nawet powyżej próbował opisać tą sytuację tak jak umiał, chaotycznie, bez użycia języka przepisów i niedokładnie.

      Po punktach Brunsona, piłka była wznawiana zza linii końcowej przez Lowryego, Nurse nie zgłaszał wtedy przerwy na żądanie, chociaż była to najlepsza okazja, żeby to zrobić (miał wtedy uniesione ręce i przygotowaną sygnalizację ale BARDZO WYRAŹNIE z niej zrezygnował – sędziowie patrzyli wtedy uważnie na trenera).
      Na boisku piłkę otrzymał Maxey, piłka była cały czas w powsiadaniu 76ers (proszę zwrócić uwagę na zegar czasu akcji). Maxey został oczywiście agresywnie podwojony i przy próbie minięcia obrońcy, przewrócił się (bez kontaktu). Leżąc stracił piłkę na rzecz Josha Harta.
      Kiedy Knicksi weszli w posiadanie piłki (proszę zwrócić uwagę na zegar czasu akcji, który został wygaszony – nie można było przyznać nowych 24 sekund bo na zegarze czasu głównego były 22 sekundy), dopiero wtedy wyraźnie Nurse upomniał się o timeout. Oczywiście ten czas, zgodnie z przepisami ni9e mógł być przyznany.

      36
      • Jak dla mnie to nie wygląda tak jednoznacznie, oglądałem to na stop klatce i w zwolnionym tempie, Maxey stracił piłkę kiedy chciał ją podać (popchnąć) po ziemi (parkiecie) do któregoś z kolegów i już wtedy Nurse pokazywał timeout ale to są jakieś ułamki sekund, szkoda że nie ma ujęcia z innej kamery która by lepiej pokazywała w którym dokładnie momencie piłka była już niczyja.

        3
      • Jak wynika z raportu NBA – sędziowie w końcówce meczu New York Knicks z Philadelphią 76ers popełnili błędy.

        Okazuje się, że Josh Hart i Jalen Brunson dopuścili się fauli na Tyresie Maxeyu, a ponadto w tej sytuacji Nick Nurse powinien otrzymać czas dla drużyny.

        Angel, tym razem niestety okazało się inaczej

        3
      • @Angel Ładnie to napisałeś. Teraz ja mogę napisać to jest oczywista nieprawda:) błędy sędziów w jednej akcji były 3, co potwierdza oficjalny raport z ostatnich dwóch minut. A zatem błąd sędziów miał ogromny wpływ na wynik meczu. Ty zgarniasz lajki, ja mam rację:)

        1
  1. Myślę, że Lakers powinni zadzwonić po doktora. Rzecz jasna Dra Marca. Ja rozumiem, że Jokić jest dobry, najlepszy. Ale Davis ni chuja nie potrafi ustać żadnego piruetu Jokicia. To już nawet nie są pompki, tylko właśnie piruety

    12